5 z 7
O tym, czy potrzebujemy jeszcze literatury „ku pokrzepieniu...
fot. Anna Kaczmarz/Polska Press

Polak mało czyta, więc się boi - i uchodźców, i niewypłacalności

O tym, czy potrzebujemy jeszcze literatury „ku pokrzepieniu serc”, dlaczego politycy powinni więcej czytać, czego boi się współczesny świat i czy warto czytać kryminały, mówi MICHAŁ NOGAŚ, dziennikarz, gość zakończonego niedawno Toruńskiego Festiwalu Książki.

Skoro sześciu na dziesięciu Polaków nie czyta i dobrze się z tym czuje, po co czytają czterej pozostali?
- Pisarze są bardzo wnikliwymi obserwatorami rzeczywistości. Wyjątkowo wrażliwymi. Nadwrażliwymi. Właśnie dlatego tak lubię z nimi rozmawiać, bo mogę się wiele od nich dowiedzieć o życiu. Sporo jest książek, które pokazują zupełnie nieprawdopodobne spojrzenie na świat i to, jakie wartości powinny nim rządzić, a jakie nim rządzą. Będę bronił teorii, że książki wzbogacają czytelnika. Wynika z tego prosty wniosek - gdyby Polacy więcej czytali, gdyby politycy czytali, przestaliby się bać innych ludzi, byliby otwarci na to, co różne, nowe, inne. Byliby pozytywnie nastawieni do życia i ludzi. Mam wrażenie, że dzisiejszym światem rządzi strach. Boimy się i uchodźców, i tego, że nie będziemy mogli spłacić kredytu.

Więcej na ten temat przeczytacie w piątkowym Magazynie w "Expressie Bydgoskim."

6 z 7
Niektórzy mówią, że jest toporny, a nawet pokraczny. Piloci...
fot. Archiwum Macieja Lipińskiego

Pan Dromader. Skuteczny pogromca leśnych pożarów

Niektórzy mówią, że jest toporny, a nawet pokraczny. Piloci idą jeszcze dalej, przekonując, że w swej brzydocie staje się po prostu piękny. Najważniejszejednak, że jest skuteczny. Oto Dromader, jeden z najlepszych i najbardziej wymagających w swojej klasie samolotów gaśniczych na świecie.

Doskonale pamiętam swój pierwszy lot Dromaderem - wspomina Maciej Lipiński z Torunia, pilot z 12-letnim doświadczeniem na tego typu maszynach. - Do kabiny wsiadłem z przekonaniem, że lot będzie łatwy, miły i przyjemny. I wydawało się, że tak jest w rzeczywistości. Do momentu lądowania, kiedy to mocny podmuch wiatru sprawił, że nie utrzymałem kierunku, zjechałem z pasa i ostatecznie wylądowałem... ogonem do przodu. W jednej chwili obróciło mnie o 180 stopni. W tym momencie uświadomiłem sobie, że zacząłem latać na samolocie o nazwie „PAN Dromader”.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Z kim spotyka się Onur Tuna? Alihan z serialu "Zakazany owoc" i jego urocza Yasemin

Z kim spotyka się Onur Tuna? Alihan z serialu "Zakazany owoc" i jego urocza Yasemin

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

Polecamy

„Bydgoscy Patrioci” zorganizowali wiec w obronie tradycyjnych wartości

„Bydgoscy Patrioci” zorganizowali wiec w obronie tradycyjnych wartości

W Bydgoszczy ma powstać azyl dla zwierząt dzikich i egzotycznych

W Bydgoszczy ma powstać azyl dla zwierząt dzikich i egzotycznych

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki