Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza już od kilku lat, systematycznie, redukuje zatrudnienie. Na początku 2010 roku mówiło się o zwolnieniu nawet ponad 900 osób. tak się na szczęście nie stało, pracę straciło ok. 200 osób. Pod koniec 2014 roku dyrekcja „Jurasza” zapowiedziała kolejne zmiany organizacyjne.
[break]
- Szpital planuje wprowadzenie usług outsourcingowych, czyli zatrudnienie do sprzątania firm zewnętrznych - tłumaczy Marta Laska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. - Obecnie wykonujemy papierkową robotę, by być w zgodzie z przepisami. Potem ogłosimy przetarg. Przede wszystkim chcemy poprawić sytuację ekonomiczną szpitala, ale nie tylko. Przekazanie przez szpital usług sprzątania zewnętrznej, wyspecjalizowanej firmie to powszechna, stosowana w wielu placówkach medycznych praktyka, mająca również na celu podniesienie jakości.
Wszystko wskazuje na to, że przetarg zostanie ogłoszony w pierwszych tygodniach 2015 roku - zatem zmiany mogą wejść w życie w połowie roku. Specyfikacja przetargu ma zawierać odpowiednie zapisy gwarantujące(przynajmniej na jakiś czas) pracę sprzątaczek. Ile z nich zostanie przejętych przez firmę zewnętrzną?
- Nie wiemy, chociaż w „Juraszu” funkcjonują trzy nasze organizacje - tłumaczy Andrzej Arndt, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych w Bydgoszczy. - Dwie z nich zrzeszają pracowników administracji.
Andrzej Arndt podkreśla, że w tym wypadku organizacje związkowe mają bardzo trudną rolę do spełniania.
- Zmniejszenie zatrudnienia może być zasadne, choć dziś budzi emocje. Pracownicy „Jurasza” obawiają się o swoją przyszłość. Obecnie nie wiemy jeszcze, jak duże będą zwolnienia - mówi Andrzej Arndt. - Dlatego też poprosiliśmy związkowców, by ustalili szczegóły. Chodzi przecież o przekazanie pracowników innej firmie. Powinno to nastąpić w czerwcu 2015 roku.
Andrzej Arndt podkreśla, że dopiero po upublicznieniu specyfikacji przetargu, w której powinny znaleźć się zapisy chroniące obecnych pracowników, organizacja podejmie ostateczną decyzję.
- Kiedy poznamy efekty zmiany, zdecydujemy, czy poprzeć takie rozwiązanie, czy nie - mówi przedstawiciel Forum Związków Zawodowych.