https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Jurasz" wymiata sprzątaczki. Dlaczego?

Hanna Walenczykowska
Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. A. Jurasza. Jego zadłużenie szacuje się obecnie na  około 200 milionów złotych
Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. A. Jurasza. Jego zadłużenie szacuje się obecnie na około 200 milionów złotych Tomasz Czachorowski
Szpital Uniwersytecki im. Jurasza w połowie przyszłego roku zamierza ograniczyć zatrudnienie - jak twierdzą niektórzy, pracę może stracić nawet 300 osób. Związkowcy czekają na szczegóły zmian.

Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza już od kilku lat, systematycznie, redukuje zatrudnienie. Na początku 2010 roku mówiło się o zwolnieniu nawet ponad 900 osób. tak się na szczęście nie stało, pracę straciło ok. 200 osób. Pod koniec 2014 roku dyrekcja „Jurasza” zapowiedziała kolejne zmiany organizacyjne.
[break]

- Szpital planuje wprowadzenie usług outsourcingowych, czyli zatrudnienie do sprzątania firm zewnętrznych - tłumaczy Marta Laska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. - Obecnie wykonujemy papierkową robotę, by być w zgodzie z przepisami. Potem ogłosimy przetarg. Przede wszystkim chcemy poprawić sytuację ekonomiczną szpitala, ale nie tylko. Przekazanie przez szpital usług sprzątania zewnętrznej, wyspecjalizowanej firmie to powszechna, stosowana w wielu placówkach medycznych praktyka, mająca również na celu podniesienie jakości.

Wszystko wskazuje na to, że przetarg zostanie ogłoszony w pierwszych tygodniach 2015 roku - zatem zmiany mogą wejść w życie w połowie roku. Specyfikacja przetargu ma zawierać odpowiednie zapisy gwarantujące(przynajmniej na jakiś czas) pracę sprzątaczek. Ile z nich zostanie przejętych przez firmę zewnętrzną?

- Nie wiemy, chociaż w „Juraszu” funkcjonują trzy nasze organizacje - tłumaczy Andrzej Arndt, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych w Bydgoszczy. - Dwie z nich zrzeszają pracowników administracji.

Andrzej Arndt podkreśla, że w tym wypadku organizacje związkowe mają bardzo trudną rolę do spełniania.

- Zmniejszenie zatrudnienia może być zasadne, choć dziś budzi emocje. Pracownicy „Jurasza” obawiają się o swoją przyszłość. Obecnie nie wiemy jeszcze, jak duże będą zwolnienia - mówi Andrzej Arndt. - Dlatego też poprosiliśmy związkowców, by ustalili szczegóły. Chodzi przecież o przekazanie pracowników innej firmie. Powinno to nastąpić w czerwcu 2015 roku.

Andrzej Arndt podkreśla, że dopiero po upublicznieniu specyfikacji przetargu, w której powinny znaleźć się zapisy chroniące obecnych pracowników, organizacja podejmie ostateczną decyzję.

- Kiedy poznamy efekty zmiany, zdecydujemy, czy poprzeć takie rozwiązanie, czy nie - mówi przedstawiciel Forum Związków Zawodowych.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
j23
Pierwsze, co to pozbyc, sie pana krysia , pani orzechowskiej, i pana konsorskiego, wtedy zapanuje spokój
w
wybe
Pacjenci, którzy tam nie umrą sami posprzątają!
B
Brak kompetencji
buta i arogancja zarzadzających szpitalem.
a
antykomuch
Tak rządzi szkółka z Torunia ,która zawłaszczyła uczelnię medyczną i szpitale w 2004 roku?
A
Ateista z Nazaretu
A bezrobocie cały czas spada?Dzisiaj rano w telewizorze gadające głowy mówiły,że bezrobocie znowu im spadło!!!
A
Antoni
Będzie szpital widmo
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski