Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jonsson lub Walasek na ławie?

Krzysztof Wypijewski
- Rozważam odsunięcie od składu jednego z seniorów - zdradził „Expressowi” Jacek Woźniak, trener naszych żużlowców.

- Rozważam odsunięcie od składu jednego z seniorów - zdradził „Expressowi” Jacek Woźniak, trener naszych żużlowców.

<!** Image 2 alt="Image 151974" sub="Trener Jacek Woźniak (z lewej) zastanawia się nad składem drużyny, Andreas Jonsson (z prawej) przeprasza kibiców, a Piotr Januszkiewicz, menedżer marketingu (w środku) głowi się, jak przyciągnąć widzów na trybuny... Fot. Jarosław Pabijan">- Zastanawiam się, czy nie dać szansy kolejnemu juniorowi - dodaje opiekun polonistów.

W rozmowie z naszą gazetą trener wzbraniał się przed podaniem nazwisk żużlowców, których start w niedzielę w Gorzowie może być zagrożony. Na podstawie osiągnięć z ostatniego meczu z Betardem nie należy jednak przypuszczać, aby o miejsce w składzie drżeć mogli Robert Kościecha, Antonio Lindbaeck i Szymon Woźniak. Wspomniana trójka zdobyła odpowiednio 14+1, 9+1 oraz 8 punktów.

Dwóch zagrożonych

Jacek Woźniak miał z pewnością na myśli Andreasa Jonssona (6+2) i Grzegorza Walaska (2+1).

„Greg” zanotował dopiero pierwszą poważną wpadkę w tym sezonie i kibice są dla niego w miarę wyrozumiali. Na pobłażliwość nie może jednak liczyć „Adrenalina”. Mogliśmy przekonać się o tym po spotkaniu z Betardem, gdy wzburzony tłum zebrał się pod bramą parkingu i obrażał kapitana Polonii.

<!** reklama>- Myślę, że to bardzo marginalna sprawa, ale wydaje mi się, że to trochę dziwne, aby zawodnik klubu, którego barwy nosicie, musiał zastanawiać się, ile trzeba poczekać, aby bezpiecznie wyjechać ze stadionu - napisał Jonsson na swojej stronie internetowej. - Wiem, że wśród Was są prawdziwi kibice Polonii i jesteście z nami. Jednak w trudnych sytuacjach nie zostawiajcie klubu i zawodników, nie odwracajcie się opuszczając trybuny. To nie o to chodzi. My na pewno podniesiemy rękawicę, ale chcemy czuć Wasze wsparcie.

Kapitan przeprasza

Szwed nie ucieka jednak od odpowiedzialności za porażkę.

- Jako kapitan drużyny biorę odpowiedzialność za ten wynik na siebie i przepraszam kibiców za zawód, którego doświadczyli. Wiecie doskonale, jak ważni jesteście dla mnie, więc potraktujcie moje słowa naprawdę poważnie. Przepraszam za to, co obejrzeliście na stadionie przy Sportowej - kontynuuje. - Nie ma sensu teraz rozważać, czy winien jest tor, niedopasowanie silników czy też cokolwiek innego. Z tej porażki należy jak najszybciej wyciągnąć wnioski. Zaraz po meczu spotkaliśmy się całym zespołem, aby wypracować jakiś sposób na naszą niemoc. Mam nadzieję, że to przyniesie efekt. Przed Polonią kolejne mecze i po drugim spotkaniu u siebie świat się nie kończy, a my dołożymy wszystkich starań, by było lepiej. To prawda, że nie możemy się dogadać z torem po dosypaniu nawierzchni. Wiemy jednak, że to nasza praca i musimy jak najszybciej się z tym uporać - kończy Jonsson.

Kilka opcji

Na razie Jacek Woźniak nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie składu na mecz w Gorzowie.

- Jest kilka opcji - mówi. - Jedna z nich zakłada, że zastosuję zastępstwo za Emila Sajfutdinowa, dam szansę Gizatullinowi, a na trybunach usiądzie Jonsson lub Walasek. Zastanawiam się też nad innym rozwiązaniem, które da okazję do startu młodych wychowankom.

Mecz Stal Gorzów - Polonia rozpocznie się o godz. 18.00, transmisja w TVP Sport i radiu PiK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!