https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest już lepiej, ale chirurżek ciągle zbyt mało. Nadal jest problem z dyskryminacją?

Grażyna Rakowicz
W przeprowadzonym w 2021 roku badaniu „Liczymy się" - na zlecenie Fundacji „Kobiety w chirurgii” – wzięło udział 472 lekarek, pielęgniarek i położnych pracujących w specjalizacjach zabiegowych. Z ankietowanych, aż 57 proc. wskazało, że „w miejscu pracy padło ofiarami dyskryminacji: stosowano wobec nich przemoc psychiczną i fizyczną, zastraszano, upokarzano i umniejszano ich kompetencje”.
W przeprowadzonym w 2021 roku badaniu „Liczymy się" - na zlecenie Fundacji „Kobiety w chirurgii” – wzięło udział 472 lekarek, pielęgniarek i położnych pracujących w specjalizacjach zabiegowych. Z ankietowanych, aż 57 proc. wskazało, że „w miejscu pracy padło ofiarami dyskryminacji: stosowano wobec nich przemoc psychiczną i fizyczną, zastraszano, upokarzano i umniejszano ich kompetencje”. źródło:https://pixabay.com
Wśród chirurgów – kobiet już więcej, ale ciągle zbyt mało. Powoli wyrównują one swoje szanse w tym zawodzie, choć – niektóre z chirurżek wskazują - że „w miejscu pracy padło ofiarami dyskryminacji”.

Robotyka, przyszłością chirurgii

W szkoleniu, które odbyło się w piątek w bydgoskim Centrum Onkologii – a dotyczyło zabiegów aparatem da Vinci - uczestniczyło kilka chirurżek z Polski. Jednym z jego organizatorów była Fundacja „Kobiety w chirurgii”. - Powstaliśmy po to, aby szkolić i wyrównywać szanse kobiet lekarek, pielęgniarek, instrumentariuszek. Powoli to nam się udaje, jesteśmy na dobrej drodze – mówi Anna Mazurek z Fundacji.
Do Bydgoszczy przyjechała też Martyna Warda, rezydentka chirurgii ogólnej w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym im. dr W. Biegańskiego w Grudziądzu. Dlaczego? - Do szkolenia zmotywowała mnie ciekawość jak taki zabieg przebiega, bo w szpitalach, do których trafiałam jeszcze nie operuje się robotem da Vinci. Poza tym robotyka to przyszłość chirurgii i zapewne z czasem taki robot będzie w każdym szpitalu, stąd już dzisiaj warto się do tej myśli przyzwyczajać – argumentuje Martyna Warda.

Według prof. dr hab. n. med. Wojciecha Zegarskiego, koordynatora Oddziału Klinicznej Chirurgii Onkologicznej w Centrum Onkologii im. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy, „precyzyjna chirurgia robotyczna, jest dla kobiety idealna". - Podczas takiej operacji nie bolą nogi, nie bolą ręce, a osoba jest wyłącznie na niej skoncentrowana. Poza tym kobiety są bardzo precyzyjne i taki robotyczny zabieg, mogą wykonać lepiej od niejednego chirurga – uważa Profesor.
W bydgoskim Centrum, operacje aparatem da Vinci dotyczą prostaty oraz nerki, raka jelita grubego, raka trzonu macicy i raka płuca. Do tej pory w tym szpitalu wykonano ich ponad 860.

Dyskryminacji mniej, ale ...jest

- Odkąd poszłam na medycynę to wiedziałam, że będę chirurgiem. Podoba mi się taki szybki efekt tej specjalizacji - że była choroba, a po zabiegu już jej nie ma – podkreśla Martyna Warda. I dodaje: - Miałam to szczęście, że w tych ośrodkach, w których odbywałam staż, ze strony mężczyzn chirurgów nie doświadczyłam żadnej dyskryminacji.

W przeprowadzonym w 2021 roku badaniu „Liczymy się" - na zlecenie Fundacji „Kobiety w chirurgii” – wzięło udział 472 lekarek, pielęgniarek i położnych pracujących w specjalizacjach zabiegowych. Z ankietowanych, aż 57 proc. wskazało, że „w miejscu pracy padło ofiarami dyskryminacji: stosowano wobec nich przemoc psychiczną i fizyczną, zastraszano, upokarzano i umniejszano ich kompetencje”. Także w ocenie szefostwa Fundacji, kobiety niejednokrotnie spotykają się z sugestiami, że chirurgia nie jest dla nich odpowiednią specjalizacją. - Wynika to m.in. z przekonania, że poświęcając się karierze chirurżki, zaniedbują rodzinę, a w związku z tym nie powinny podejmować pracy w tym zawodzie. Inne krzywdzące stwierdzenia, dotyczą stereotypowo przypisywanych im cech charakteru - ze względu na rzekomo przesadną empatię i zbytnią emocjonalność, kobiety niekoniecznie są w stanie dobrze wykonywać pracę chirurga – czytamy w dokumencie.

Coraz lepiej, ale ciągle za mało

W 2023 roku w Polsce, według Naczelnej Rady Lekarskiej, wśród 6 491 chirurgów ogólnych było 1 209 kobiet. Wśród 633 neurochirurgów – 68. Natomiast w chirurgii onkologicznej, wśród 1 035 medyków było 151 kobiet chirurgów onkologicznych.
- W naszym Centrum, na 25 specjalistów chirurgii ogólnej są 3 kobiety. Oczywiście nie liczę tu lekarzy torakochirurgów czy urologów – mówi prof. dr hab. n. med. Wojciech Zegarski.

W Klinice Chirurgii Ogólnej i Małoinwazyjnej w bydgoskim szpitalu im. Biziela pracuje 11 chirurgów. - W zespole jest jedna specjalistka chirurg i dwie rezydentki – informuje dr n. hum. Łukasz Kosiński, pełnomocnik dyrektora ds. Strategii, Komunikacji oraz Rozwoju Kadr w Szpitalu Uniwersyteckim Nr 2 im. dra. J. Biziela w Bydgoszczy.

W ocenie Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP), w ciągu ostatnich lat zainteresowanie specjalizacją z chirurgii ogólnej powoli wzrasta. Także wśród kobiet. W 2017 roku, w trybie rezydenckim i pozarezydenckim, taką specjalizację realizowało 983 lekarzy, w tym roku - w trakcie tej specjalizacji są 1073 osoby. - Nadal jednak zainteresowanie w ogóle młodych ludzi chirurgią jest za małe, a dzieje się tak m.in. dlatego, że jako dziedzina zabiegowa wiąże się ona z ogromną odpowiedzialnością i pracą fizyczną przy stole operacyjnym – mówi Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska, rzecznik prasowy w CMKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski