Jest już dziewięć krążków

Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz) i Karolina Naja (AZS AWF Gorzów Wlkp.) zdobyły brązowy medal olimpijski w wyścigu dwójek kajakowych na 500 metrów.

Zwyciężyły Niemki, a drugie miejsce zajęły Węgierki.

Te trzy ekipy prowadziły od startu, stopniowo oddalając się od rywalek. Na półmetku płynące na trzeciej pozycji biało-czerwone wyprzedzały o prawie całą długość kajaka osadę Portugalii i wydawało się, że nie ma już siły, aby im odebrać medal.<!** reklama>

W drugiej części dystansu Niemki i Węgierki nie zwalniały tempa, natomiast Mikołajczyk i Naja zaczęły słabnąć. Mocno przyspieszyły Chinki, ale już nie zdołały doścignąć Polek. Kajakarki z Bydgoszczy i Gorzowa wyprzedziły je o 136 tysięcznych sekundy.

Nowe zestawienie dwójki

Mikołajczyk i Naja to nowe zestawienie dwójki kajakowej. Na igrzyskach w Pekinie Mikołajczyk z Anetą Konieczną zdobyły srebro, a przed rokiem w mistrzostwach świata w Szegedzie - brąz. Trener Tomasz Kryk zmienił skład osady ze względu na chorobę nowotworową Anety Koniecznej, która w maju przeszła operację.

Wspólnie pływają dopiero od kilku miesięcy, ale półtora miesiąca temu okazała się, że ta osada ma ogromny potencjał. Na mistrzostwach Europy w Zagrzebiu zdobyły brązowy medal. Mimo krótkiego stażu bez problemów dogadują się zarówno na wodzie, jak i na lądzie.

- Na wodzie miałyśmy może jedno małe spięcie, podczas zgrupowania w Płowdiw. Ale to nie było nic wielkiego, takie tam warknięcie. W kajaku jest jak w starym dobrym małżeństwie. Jeżeli dwie osoby się rozumieją i wiedzą o co grają i dokąd zmierzają, są w stanie wszystko sobie wytłumaczyć. Mamy też gorsze dni, mamy swoje wady. Ale uzupełniamy się - podkreśliła Mikołajczyk.

- W wolnych chwilach cały czas ze sobą gadamy. Beata zwykle bardzo dużo czyta, ale teraz nie ma czasu. Przez dwa miesiące nie zdążyła przeczytać jednej książki - śmiała się Naja.

O sobie mówią krótko: „bałaganiara i pedantka”.

- No czasami Karolinie zdarza się coś zostawić, no to wyrzucę po niej to do kosza - wyjaśnia „pedantka” z teamu - Mikołajczyk.

Naja nie ukrywa swojej niechęci do treningu siłowego. Dwukrotnie była wyrzucana przez trenera kadry ze zgrupowania.

Kajakarki wywalczyły dziewiąty medal dla Polski w igrzyskach w Londynie, a szósty brązowy.

Płynęli w finale B

Na torze w Eton Marcin Grzybowski i Tomasz Kaczor wygrali zdecydowanie finał B rywalizacji w C2 na 1000 m, co dało im dziewiąte miejsce. Natomiast Aneta Konieczna była druga w finale B w K1 na 500 m, dzięki czemu została sklasyfikowana na dziesiątej pozycji.

Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżyli wczoraj Piotr Wiaderek, Marcin Marciniszyn, Michał Pietrzak i Kacper Kozłowski, startujący na Stadionie Olimpijskim w lekkoatletycznej sztafecie 4x400 m. Polacy zajęli piąte miejsce w pierwszym z dwóch biegów eliminacyjnych - 3.02,86, a po dyskwalifikacji dwóch ekip - Dominikany i Wenezueli z drugiej serii awansowali do finału z ósmej lokaty.

Radość trwała niecałe pół godziny, bowiem jury rozpatrzyło pozytywnie odwołanie od dyskwalifikacji Wenezueli, która była nieznacznie szybsza i została przywrócona na ósme miejsce.

Jako 15. finiszowała na otwartym akwenie w Hyde Parku w maratonie na 10 km Natalia Charłos. Urodzona w Niemczech pływaczka długo utrzymywała się w czołowej dziesiątce. Po dwóch okrążeniach była dziewiąta, a na trzeciej rundzie awansowała nawet na szósta lokatę. Jednak w końcówce wyraźnie brakło jej sił i na finałowej pętli spadła z 11. na 15. pozycję.

Michał Łoniewski przegrał w 1/8 finału taekwondo w kat. 68 kg z reprezentantem Afganistanu Rohullahem Nikpahem 5:12.

Dzisiaj ciąg dalszy rywalizacji

Joanna Mitrosz po dwóch konkurencjach wieloboju w gimnastyce artystycznej - ćwiczeniach z piłką i z obręczą - zajmuje ósme miejsce z wynikiem 54,675. Pozostałe dwie konkurencje - ćwiczenia ze wstążką i z maczugami - odbędą się dzisiaj. (PAP)