Dominika Putto na miejsce w półfinale musiała się nieco napracować w środę. W swoim biegu eliminacyjnym zajęła trzecią lokatę i była zmuszona wystartować w ćwierćfinałach. Tam nie zostawiła jednak żadnych wątpliwości, pewnie wygrywając i awansując do dalszych piątkowych startów.
– Już trzy lata temu bardzo mało mi zabrakło, aby pojechać na igrzyska do Tokio, przegrałam wtedy z Justyną Iskrzycką o 0,2 sekundy. Byłam z koleżankami praktycznie do końca, widziałam szkolenie, zbierałam punkty w dzienniczku treningowym, na co mogę się przygotować. Wraz z mężem i rodziną postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wszystko było dostosowane do mnie i jestem na igrzyskach! - cieszy się Putto przed igrzyskami.
Bez kłopotów do półfinału w konkurencji C1 na dystansie 1000 m awansował Wiktor Głazunow. Polak wygrał swój bieg z czasem 3:48.40, Polak wyprzedził Zachara Petrowa o 1.45 sekundy, trzeci był Kubańczyk Jose Ramon Pelier Cordova. Bezpośredni awans do półfinału uzyskali dwaj najlepsi zawodnicy. Kanadyjkarz AZS AWF Gorzów może już ze spokojem czekać na kolejne starty, które zaplanowano na piątek.
Przypomnijmy, że Dominika Putto już ma zapewniony jeden start w finale. Dzień wcześniej wraz z koleżankami bardzo pewnie awansowały do najlepszej szóstki w kajakowych czwórkach. Wyścig o medale w czwartek o godz. 13.40.
W jedynce Dominika Putto będzie się ścigać w sobotę: półfinały o godz. 10.30 i miejmy nadzieję, że finał z udziałem bydgoszczanki o godz. 12.40.
