
Vadis Odjidja-Ofoe (Legia Warszawa)
Potrafi zrobić różnicę w każdym spotkaniu – także tym najważniejszym. W niedzielę kapitalnie rozgrywał przy Bułgarskiej. Piłkę prowadził krótko przy nodze, niezwykle często. Nie pozwalał sobie jej odebrać. Widok wart jego kontraktu.

Arvydas Novikovas (Jagiellonia Białystok)
Wreszcie dał mocną zmianę. W piątym występie zadecydował o wygranej nad Zagłębiem Lubin. Pamiętamy o golu (pierwszym dla „Pszczółek”), ale pamiętamy też o dwóch okazjach, które wypracował Chomczenowskiemu.

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin)
Już po raz trzeci w sezonie (i zarazem drugi przeciwko Arce Gdynia) zaliczył dublet. Strzelił dwa gole, które pomogły wysoko wygrać i przerwać niekorzystną passę. W sumie ma dziesięć trafień. To o trzy mniej od liderów klasyfikacji strzelców Ekstraklasy.

Cillian Sheridan (Jagiellonia Białystok)
Nowy w Ekstraklasie. Ciekawa postać! Z bardzo dobrej strony zaprezentował się przeciwko Zagłębiu Lubin i to bez pomocy Konstantina Vassiljeva. Zdobył dwie bramki, zaliczył asystę.