
Michał Pazdan (Legia Warszawa)
Wrzask o jego grę w ostatnich meczach słychać było pewnie gdzieś daleko poza stolicą. Tymczasem nieźle wytrzymał "czas próby" jakim okazały się spotkania z Armenią oraz Czarnogórą. Dobrze wypadł również przeciwko Lechii Gdańsk za co pozwoliliśmy sobie go wyróżnić.

Joel Valencia (Piast Gliwice)
Zaliczył kolejny niezły występ – tym razem przeciwko Sandecji Nowy Sącz. Gola wprawdzie nie strzelił, asysty nie zaliczył, ale i tak zagrał z pożytkiem dla drużyny, o czym świadczy wysoki index od programu Instat. Oddał dwa strzały – jeden w Michała Gliwę, drugi w słupek.

Pol Llonch (Wisła Kraków)
Takiego piłkarza w formie "Biała Gwiazda" właśnie potrzebowała w środku pola. Hiszpan przeciwko Śląskowi Wrocław fachowo wykonał żmudną pracę. Tu odebrał, tam dobiegł i zawalczył. Bez niego niewątpliwie nie byłoby tej wygranej.

Filip Jagiełlo (Zagłębie Lubin)
Trener Piotr Stokowiec nie zagląda mu w metrykę – umie grać, robi postępy, pracuje ciężko na treningach, to dostaje szanse. I jak widać ich nie marnuje. Ostatnio donosiliśmy o pierwszej asyście. Po meczu z Górnikiem Zabrze możemy dodać, że ma dwie. W dwójkowej akcji z Jakubem Świerczokiem otworzył drogę do bramki Bartłomiejowi Pawłowskiemu.