https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

JAN KULCZYK w Bydgoszczy nie tylko na forum gospodarczym

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Czy do sztampowych można nazwać spotkanie na kolacji w „Werandzie” z dawną swoją miłością z czasów VI LO Wiesławą Tomasiak- Wyszyńską?

Dr Jan Kulczyk jest bydgoszczaninem z krwi i kości i nigdy o tym nie zapomniał. Ci, którzy widzą w nim obywatela Poznania, Warszawy czy świata, widać niewiele o najbogatszym Polaku wiedzą. A my wiemy całkiem sporo. Na przykład to, że odwiedza swoje rodzinne miasto w miarę często, jak na tak zapracowanego człowieka. I jego wizyty są nie tylko oficjalne, sztywne i sztampowe. Bo czy można nazwać sztampową godzinną przejażdżkę po wieczornej Bydgoszczy samochodem w dawnej swojej dzielnicy? Pewnie było warto, bo okolice Bazyliki, czyli teren szczególnie bliski rodzinie Kulczyków, zmienił się przez te lata nie do poznania.  Czy do sztampowych można nazwać spotkanie na kolacji w „Werandzie” z dawną swoją miłością z czasów VI LO Wiesławą Tomasiak- Wyszyńską? Przy okazji wpaść na lody do Adama Sowy z panią Wiesią i przyjaciółką rodziny Kulczyków Jolą Pisarską- Bitowt. A kiedy już na trochę odejść od wspomnień z najpiękniejszych lat licealnych, można było przejść na temat miłości do opery. Wiadomo, że i dr Jan i dyrektor Opery Nova Maciej Figas oraz bydgoskie przyjaciółki doktora Jana spotkały się na kawie w restauracji „Maestra”, aby porozmawiać o planach operowych. Wyszła z tej miłości całkiem konkretna sprawa. A mianowicie w listopadzie specjalnie dla Jana Kulczyka zespół Opery Nova zaprezentuje spektakl Madame Buterfly. Jest nadzieja granicząca z pewnością, że jeżeli sztuka się spodoba, nasz krajan dołączy do grupy sponsorów naszego znakomitego przybytku kultury. Nie tylko u dyrektora a zarazem wielkiego przyjaciela Pana Jana - Waldemara**Dąbrowskiego w Warszawie wystawia się operę przez duże „O”. Jak to dobrze, że stara miłość nie rdzewieje. Miłość do sztuki rzecz jasna, żeby uciąć wszystkie niepotrzebne domysły.
**
W spacerze na obrady Forum Gospodarczego odbywającego się w Operze Nova z Hotelu "Bohema" gdzie zajmował apartament Jan Kulczyk po śniadaniu towarzyszyli mu: prezydent Rafał Bruski, szef Związku Pracodaców i Przedsiębiorców Andrzej Malinowski, wiceprezydent Grzegorz Dołkowski i szef KPZPiP Mirosław Ślachciak

Zobacz galerię: JAN KULCZYK w Bydgoszczy nie tylko na forum gospodarczym

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
tłumaczenie VIP-a po zrobieniu zdjęcia o mrugającym czerwonym świetle, szybkości aparatu w mikrosekundach. śmieszne. bo nawet dzieci w przedszkolu wiedzą, że mruga światło zielone a nie czerwone.
g
gość
najlepszy był komentarz (tłumaczenie) VIP-a, że panowie weszli na zielonym świetle, które zmieniło się na mrugające czerwone, że aparat robi zdjęcia z szybkością mikrosekundy i dlatego tak wyszło na zdjęciu. nawet dziecko w przedszkolu wie, że mruga światło zielone a nie czerwone. daliście ciała i tyle
F
Fordon
On nie musi, co innego jakby prezes pis zaszczycił Bydgoszcz to i ruch na ulicach kazałby wstrzymać.
c
czerwony
taki bogacz a nie polecill wyłaczenia światel w Bydzi -oj ktoś beknie
V
VIP PAJĄK
PANIE PREZYDENCIE PAN PRZECHODZI PO PASACH NA CZERWONYM ŚWIETLE ! ! !

MANDACIK SIĘ NA LEŻY PO 500 ZŁ DLA KAŻDEGO Z PANÓW
r
rodak
Pan dok, Jan Kulczuk wie ze Bydgoszcz to Stolica Regionu Kujawsko POmorskiego Stolica Metropolii !!! I ze szkodnicy z Miasta A niszczą Bydgoszcz ... Bydgoszcz to spaniałe Miasto
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski