Jaka przyszłość Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego? Na razie podsumowano wakacje

Jeszcze do końca października można wypróbować rowery miejskie, a także nowe drogi rowerowe, których przybyło w ostatnim czasie aż kilkanaście kilometrów.

W tym sezonie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego funkcjonuje 56 stacji do wypożyczenia, a do dyspozycji użytkownicy jest 400 jednośladów. W 2023 roku usługa została oparta wyłącznie na istniejących stacjach i rowerach. To rozwiązanie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy wprowadził mając na uwadze spadającą liczbę wypożyczeń, trudną sytuację tej branży w innych miastach Polski oraz problemy z produkcją komponentów do takich systemów rowerowych. System BRA w tym roku obsługiwała firma BikeU Sp. zo.o z Warszawy. Kwota za wykonanie usługi to ponad 1 mln 240 tys zł.

Przypomnijmy, że w 2023 roku wydłużono czas bezpłatnego podróżować rowerem do 30 minut, uruchomiono też taryfy turystyczne.

Przez dwa wakacyjne miesiące rowery wypożyczono prawie 9000 razy. Średni czas jazdy rowerem BRA wynosił 28 minut minuty dziennie. W lipcu i sierpniu z taryfy turystycznej 12 godz. skorzystano aż 283 razy, a 24 godz. - 5 razy.

W systemie BRA jest zarejestrowanych prawie 3.700 osób.

Od początku sezonu (od 1 marca do 31 sierpnia) wykonano już blisko 30 tys. przejazdów. Warto pamiętać, że sezon rowerowy potrwa do 31 października.

To dobra okazja, aby ten czas wykorzystać do sprawdzenia nowych dróg rowerowych w mieście. W tym roku planowano powstanie aż 13 km nowych tras dla jednośladów.

Nowe trasy dla rowerzystów są już między innymi na ul. Smukalskiej, ul. Jeździeckiej i Bulwarach nad Brdą. Wiele dróg rowerowych powstało też w ramach rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania. Obecnie na terenie Bydgoszczy wyznaczonych (oznakowanych) jest już 136 km dróg rowerowych.

Przypomnijmy, że w całych sezonach 2021 i 2022 liczba wypożyczeń była na podobnym poziomie. Wynosiła 6 tysięcy użytkowników i ponad 54 tysiące wypożyczeń. Średni czas jazdy rowerem BRA wynosił to 24 minuty dziennie.

- Te liczby we wcześniejszych latach były wyższe. Główną przyczyną spadku liczby wypożyczeń była pandemia. Straszono, by nie dotykać różnych przedmiotów i ludzie zaczęli dojeżdżać do pracy swoimi jednośladami – mówi nam Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Na razie nie wiemy jeszcze, czy w 2024 roku mieszkańcy nadal będą mogli korzystać z rowerów miejskich. Po sezonie wszystko dokładnie przeanalizujemy i wtedy podejmiemy decyzję.