[break]
- Na dotarcie do autostrady A1 bydgoszczanin potrzebuje w tej chwili stanowczo zbyt dużo czasu - mówił w poniedziałek podczas konferencji prasowej senator Platformy Obywatelskiej z naszego regionu, Andrzej Kobiak.
- W sytuacji, kiedy jest już pewne, że ze środków rządowych zbudowana zostanie droga szybkiego ruchu S10 między Stryszkiem a Czerniewicami, czas ten może zostać skrócony do 40-50 minut. Ale tylko dla tych, którzy startują z południowej części miasta. Mam pomysł, jak zmienić tę sytuację.
Most na ulicy Spornej już teraz jest zapchany
Jak mają dojechać do A1 po wybudowaniu nowego odcinka S10 mieszkańcy centrum Bydgoszczy albo Fordonu? Dotarcie przez nich do węzła w Stryszku zajęłoby naprawdę dużo czasu. Inne rozwiązanie brane pod uwagę, trasa prowadząca z Fordonu do wiaduktów warszawskich i następnie zjazd na most na ulicy Spornej, aby tamtędy przedostać się przez Brdę, także, zdaniem senatora Kobiaka, nie rozwiązuje tej sytuacji.
Most na Spornej już teraz jest w godzinach popołudniowych poważnie zakorkowany. Trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby jeszcze doszły kolejne setki chętnych do jeżdżenia tą trasą.
- Moim zdaniem - mówił wczoraj Andrzej Kobiak - jest szansa na inne rozwiązanie, a wiązałoby się to ze zmodyfikowaniem planów inwestycyjnych Bydgoszczy. W Makowiskach musiałby powstać węzeł drogi dwupasmowej, która pobiegłaby przez ulice Nowotoruńską i Toruńską oraz nowy most i wchodziłaby do centrum Bydgoszczy oraz prowadziła do Fordonu.
Otwarta droga w świat i zachęta do odwiedzin
Zdaniem senatora Andrzeja Kobiaka, takie rozwiązanie sprawiłoby, że dojazd z niektórych rejonów Bydgoszczy do węzła autostradowego w Czerniewicach zająłby od 15 do 20 minut! Byłoby to naprawdę satysfakcjonujące rozwiązanie dla mieszkańców Bydgoszczy.
Po pierwsze, znaleźliby się oni w komfortowej sytuacji pod względem czasu dojazdu do wielu części kraju w stosunku do tego, jaka obecnie jest sytuacja, po drugie - byłaby szansa, że Bydgoszcz stanie się miastem chętniej i częściej odwiedzanym, że będzie prawdziwie atrakcyjna nie tylko dla turystów, ale i przedsiębiorców oraz inwestorów.
Podczas wczorajszej konferencji senator Andrzej Kobiak odniósł się także do wejścia w życie (nastąpi to 6 września br.) nowej ustawy o petycjach, uchwalonej z inicjatywy Senatu RP już rok temu, ale z rocznym okresem vacatio legis. - Ta ustawa ma poprawić i wzmocnić pozycję obywatela w stosunku do urzędów - mówił Andrzej Kobiak.
Od 6 bm. obywatele będą mogli składać petycje w wielu istotnych dla nich sprawach. Będą one musiały być rozpatrywane, a na odpowiedź urzędnicy będą mieli trzy miesiące czasu. W pomoc obywatelom zaangażują się biura parlamentarne, gdzie petycje będzie można składać i oczekiwać na pomoc w uzyskaniu odpowiedzi.
- To ciąg dalszy budowy społeczeństwa obywatelskiego, nowy układ dialogu społecznego, choć wprowadzony z opóźnieniem, 25 lat po odzyskaniu suwerenności - uważa wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski. W ten sposób może zmniejszyć się np. liczba konfliktów czy protestów społecznych. Testem dla tego rozwiązania mogłaby być właśnie sprawa budowy nowego mostu.