Chyba że się nie przyjdzie albo odda pusty arkusz. Jeśli się chodziło w miarę często do szkoły, nie ma siły, by nie napisać egzaminu na poziomie podstawowym co najmniej na wymagane 30 procent. Na pewno dotyczy to języka ojczystego, bo z matematyki (jako kompletna ignorantka w tej dziedzinie) jeszcze jakoś tę porażkę jestem sobie w stanie wyobrazić.
CZYTAJ TEŻ:Matura 2014. Z czym mieli problem uczniowie? [ODPOWIEDZI, ARKUSZE, TESTY, PYTANIA, WIDEO]
W licznych sondach przeprowadzanych wcześniej wśród maturzystów dało się słyszeć, że bardzo nie życzyli sobie na egzaminie „Potopu”, „Wesela” czy „Przedwiośnia”.
Żadnej tam patetycznej literatury i roztrząsania narodowych spraw! Cóż, już wiadomo, że - jak na złość - te życzenia się nie spełniły. Co ciekawe, młodzieży marzyły się za to „Zbrodnia i kara”, „Dżuma” czy „Proces”.
A zatem, bardziej od losu kraju „leżały” im problemy jednostki i egzystencjalizm. Znak czasu? Z pewnością. Trudno jednak maturzystom w tej niechęci do pomników literatury polskiej przyklaskiwać. Nikt od nich już przecież nie wymaga znajomości meandrów poezji barokowej czy pierwocin dramaturgicznych Rydla.
Przywołane tu „Potop” i „Wesele” też są im podawane na egzaminie zaledwie w formie fragmentu tekstu. Znajomość kanonu literatury ojczystej to powinien być dla wykształconego człowieka banał. Nie obrażajcie się na to.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"