https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IPN chce nam zmienić ulice

Jarosław Jakubowski
Instytut Pamięci Narodowej chce, żeby władze Bydgoszczy zmieniły nazwy 10 ulic i jednego parku. Ale na rewolucję się nie zanosi. I dobrze - cieszą się mieszkańcy.

Instytut Pamięci Narodowej chce, żeby władze Bydgoszczy zmieniły nazwy 10 ulic i jednego parku. Ale na rewolucję się nie zanosi. I dobrze - cieszą się mieszkańcy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 135861" sub="Przy alei Planu 6-letniego działa 137 firm i mieszka 687 osób pełnoletnich. Fot. Dariusz Bloch">IPN zakwestionował nazwy ulic: Armii Ludowej, Teodora Duracza, Lucjana Szenwalda, Józefa Powalisza, Zygmunta Berlinga, Oskara Langego, Bolesława Rumińskiego, Stanisława Lehmana, Romana Chłodzińskiego, alei Planu 6-letniego oraz parku płk. Zbigniewa Załuskiego.

Według IPN, zmiany są uzasadnione, bo: „Armia Ludowa włączyła się w budowę struktur systemu stalinowskiego”, Duracz należał do „najistotniejszych współpracowników sowieckiej sieci agenturalnej”, Szenwald był aktywistą Komunistycznej Partii Polski. Jej działaczem był także Powalisz, jeden z twórców Komitetu Miejskiego PPR w Bydgoszczy. Berling to skazany na śmierć dezerter z Armii Andersa, Lange „głosił konieczność ustępstw na rzecz ZSRR”, Rumiński działał w Komunistycznym Związku Młodzieży Polskiej, Lehman przystąpił do PPR, Chłodziński był dziennikarzem i działaczem PZPR, Załuski propagował PRL-owską wizję historii. Plan 6-letni krył z kolei „cyniczne wykorzystanie zwykłych robotników”.

<!** reklama>W listopadzie 2008 roku pismo prezesa IPN w tej sprawie wylądowało na biurku przewodniczącej Rady Miasta. Dorota Jakuta zwróciła się do prezydenta Konstantego Dombrowicza o przedstawienie kosztów ewentualnych zmian nazw. Ten policzył, że będzie to kosztowało 550 tys. 620 zł. Plus 23 tys. 189 zł za wymianę samych tablic. „Prezydent zaproponował „wymianę sukcesywną, rozłożoną na kilka lat, rozpoczynając od ulic niezamieszkałych”, tj. ul. Szenwalda i parku płk. Załuskiego.

<!** Image 3 align=right alt="Image 135861" sub="Przy ulicy Bolesława Rumińskiego działalność prowadzą 32 przedsiębiorstwa i zameldowanych jest 8 mieszkańców Fot. Dariusz Bloch">- Do zmian obydwu nazw podchodzę bez entuzjazmu. Szenwald był po prostu poetą. W sprawie parku płk. Załuskiego już protestowało środowisko kombatanckie z osiedla Leśnego. Nie jestem za wywoływaniem niepotrzebnych wojen. To była nasza historia i nie powinniśmy jej zamazywać - mówi radny Lech Zagłoba-Zygler, członek zespołu do spraw nazewnictwa miejskiego.

Maciej Korkuć z krakowskiego oddziału IPN jest innego zdania: - Niekoniecznie chodzi o to, żeby jednych „bohaterów” zastępować innymi. Ulica Świerczewskiego może nazywać się Truskawkowa czy Konwaliowa. Po co samorządom gloryfikacja stalinowskich funkcjonariuszy? Jaki ma to wymiar edukacyjny? Ci sami samorządowcy 11 listopada składają kwiaty pod pomnikami Niepodległości, a następnego dnia twierdzą, że im nie przeszkadza oddawanie honorów tym, którzy działali i przeciw tej niepodległości, i przeciw wolności Polaków.

Ile kosztują zmiany?

  • Pod adresami wymienionymi przez IPN mieszczą się 663 podmioty gospodarcze. Koszt zmiany dokumentów - 33 tys. 150 zł.
  • Zameldowanych jest tam 4 tys. 817 osób pełnoletnich. Koszt wymiany dowodów osóbistych - 144 tys. 510 zł.
  • Wymiana 2880 praw jazdy - koszt 372 tys. 960 zł.
  • Rada Miasta może wydać uchwałę o zwolnieniu firm i mieszkańców z opłat za wymianę dokumentów. Jednak w takim przypadku pieniądze i tak będą pochodzić z budżetu miasta.

Zadzwoń do nas...

  • ...i powiedz, co sądzisz o sugestii Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącej zmian nazw ulic.
  • Na telefony czekamy dzisiaj w godz. od 12 do 14 pod nr 52 32 60 720.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski