Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwalida musi być zdrowy

Redakcja
Ledwo wyszedł z biura agencji ochrony, gdy zawołano go z powrotem i wylano z pracy... której nie zdążył podjąć. Niepełnosprawny Wiesław J. miał być portierem w siedzibie NFZ, ale się nie spodobał.

Ledwo wyszedł z biura agencji ochrony, gdy zawołano go z powrotem i wylano z pracy... której nie zdążył podjąć. Niepełnosprawny Wiesław J. miał być portierem w siedzibie NFZ, ale się nie spodobał.

To, co przydarzyło się przed tygodniem 50-letniemu bydgoszczaninowi, człowiekowi z drugą grupą inwalidzką, przypomina scenkę kabaretową. Szkopuł w tym, że Wiesławowi J. (nazwisko do wiadomości redakcji) ani jego najbliższym nie chce się śmiać. Mężczyzna jest rozgoryczony i załamany.

Podpisał już umowę o pracę, z której wynikało, że zarobi 1500 złotych brutto miesięcznie. Dostał też mundur ochroniarza. Niestety, nagle komuś nie spodobało się jego inwalidztwo. Dziś trudno ustalić komu.<!** reklama>

- Bardzo mi zależało na tej pracy. Przeżyłem szok. Ale co mam zrobić? Człowiek już się przyzwyczaił, że z każdej strony dostaje po głowie - opowiada mężczyzna. Cierpi na lewostronny niedowład. Chodzi, lekko powłócząc lewą nogą. Mniej zrehabilitowana jest ręka - wisi bezwładnie lub jest podkurczona. Te dolegliwości to skutek udaru krwotocznego, który mężczyzna przeżył 16 lat temu.

Proszę oddać mundurek

Do bydgoskiej Agencji Ochrony „Votum”, która ma status zakładu pracy chronionej, zgłosił się z ogłoszenia. Poszukiwano osoby niepełnosprawnej. Zaproszono go na rozmowę, zaakceptowano i skierowano na krótkie przeszkolenie w nowym miejscu pracy - portierni w siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia przy ulicy Słowackiego w Bydgoszczy. Następnie mężczyzna dowiedział się, że ma na drugi dzień stawić się w biurze „Votum” w celu podpisania umowy o pracę. Tak też się stało.

- W czwartek przyjechałem na podpisanie umowy, a w sobotę o siódmej rano miałem się zgłosić do pracy - mówi Wiesław J.

W trakcie podpisywania umowy pojawił się nieoczekiwanie pewien warunek.

- Zapytano mnie, czy się zgodzę na pracę w godzinach nocnych i weekendy, czyli wtedy, kiedy w NFZ nie ma interesantów. Zgodziłem się bez zastanowienia - dodaje mężczyzna. Z umową pod pachą i mundurem ochroniarza, pewien, że ma pracę Wiesław J. udał się na parking, gdzie w samochodzie czekał na niego syn. Już mieli odjeżdżać, kiedy wybiegł za nimi pracownik „Votum” i zaprosił mężczyznę z powrotem do biura. Tam zaskoczony niepełnosprawny dowiedział się, że musi oddać mundurek i umowę, bo nie mogą go przyjąć do pracy.

- Ten pan bardzo mnie przepraszał i jakoś tak ładnie mi to wszystko wytłumaczył, że... niewiele pamiętam. Ale starał się być taktowny. Powiedział, że to nie od niego zależy. Zrozumiałem tyle, że nie prezentuję się za dobrze. Że mój uszczerbek jest zbyt widoczny - uważa Wiesław J. - Wszędzie szukają inwalidów, ale zdrowych - dodaje z goryczą.

- Ten pan był wstępnie wskazany do zatrudnienia, ale zmieniły się kryteria. Bardzo mi przykro. Jak znajdziemy coś w obiekcie zamkniętym, to będzie pierwszy w kolejności - tłumaczy Leszek Jaskólski, kierownik biura agencji „Votum”.

- W rozmowie ze mną pracownik „Votum” zasugerował, że winny jest świadczeniobiorca, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia, który nie chce mieć na portierni człowieka z widocznym schorzeniem narządu ruchu - mówi żona Wiesława J., która poprosiła firmę ochroniarską o wyjaśnienie sytuacji.

To się opłaca

NFZ tymczasem odpowiada przez swego rzecznika prasowego, że zarówno w warunkach przetargu na ochronę obiektów NFZ, jak i w umowie z „Votum” nie ma żadnych zapisów i zastrzeżeń, które mogłyby skutkować dyskryminacją osób niepełnosprawnych, z widocznym czy ukrytym kalectwem.

- Nasza branża sięgnęła dna. Z człowiekiem wygrywa pieniądz, który jest najważniejszym kryterium przetargowym. To daje odpowiedź, dlaczego agencje ochrony poszukują osób niepełnosprawnych. Bo mają na nie dofinansowanie i są zwolnione ze składek na PFRON - nie ma złudzeń Ryszard Kędzierski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony. Przyznaje, że związek odbiera wiele sygnałów o przedmiotowym tratowaniu niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!