https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Incydent podczas procesji Bożego Ciała na bydgoskich Jachcicach. "Kompletny brak wyobraźni!" Co się stało?

Małgorzata Pieczyńska
- Podczas modlitwy wiernych przy trzecim ołtarzu do czoła procesji podjechał samochód osobowy usiłujący przejechać - mówi nasz Czytelnik. Z relacji bydgoszczanina wynika, że wręcz zaczął wjeżdżać między uczestników procesji.
- Podczas modlitwy wiernych przy trzecim ołtarzu do czoła procesji podjechał samochód osobowy usiłujący przejechać - mówi nasz Czytelnik. Z relacji bydgoszczanina wynika, że wręcz zaczął wjeżdżać między uczestników procesji. Nadesłane
Do incydentu doszło w czwartek (16 czerwca) podczas procesji Bożego Ciała na bydgoskim osiedlu Jachcice. O zdarzeniu zaalarmował nas Czytelnik, który uczestniczył w procesji parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

od 16 lat

- Podczas modlitwy wiernych przy trzecim ołtarzu na skrzyżowaniu ulic Saperów, Leszka Białego i Starogardzkiej do czoła procesji od strony osiedla Piaski (od północy) podjechał samochód osobowy usiłujący przejechać w kierunku ulicy Ludwikowo - mówi nasz Czytelnik.

Z relacji bydgoszczanina wynika, że kierowca z daleka widząc, że ulica zajęta jest przez wiernych, nie tylko nie zmienił zamiarów, ale wręcz zaczął wjeżdżać między uczestników procesji.

Jak policja mogła dopuścić do takiej sytuacji? - pyta czytelnik

- Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że większość wiernych stała odwrócona plecami do manewrującego auta, skupiona na słuchaniu Ewangelii czytanej przy ołtarzu - mówi nasz Czytelnik. - Dopiero grzeczna, ale stanowcza reakcja jednej z kobiet skłoniła kierowcę do wycofania. Przy tej okazji nasuwa się pytanie. Jak policja, zabezpieczająca ten odcinek, mogła dopuścić do tej sytuacji?

Zdaniem naszego Czytelnika wystarczyło zamknąć na 20 minut ulicę Saperów na odcinku Starogardzka - Zakątek, by tego uniknąć. Bydgoszczanin przesłał nam nawet mapkę z sugestiami, jak można było zablokować ulicę.

Nasz Czytelnik przesłał nam nawet mapkę z sugestiami, jak można było zablokować ulicę. Żółte strzałki oznaczają trasę przemarszu procesji, żółte kółko
Nasz Czytelnik przesłał nam nawet mapkę z sugestiami, jak można było zablokować ulicę. Żółte strzałki oznaczają trasę przemarszu procesji, żółte kółko - miejsce, gdzie znajdował się ołtarz. Na czerwono bydgoszczanin zaznaczył miejsca, gdzie ulicę należało zablokować na czas przejścia procesji. Nadesłane

- Tymczasem dwoje policjantów pilnowało radiowozu przy ul. Starogardzkiej, gdy przy ul. Zakątek nie było żadnego funkcjonariusza - denerwuje się bydgoszczanin.

Kompletny brak wyobraźni kierowcy

Nasz Czytelnik oburzony jest także postawą kierowcy osobówki.

- Dlaczego widząc, że ulica zajęta jest przez stojących ludzi z symbolami religijnymi na siłę usiłował przejechać, wjeżdżając w tłum odwróconych do niego plecami ludzi, podczas gdy objazd tego miejsca zajmuje kilkadziesiąt sekund? Czy to zupełny brak wyobraźni, czy posunięta do granic absurdu złośliwość? - pyta nasz Czytelnik.

I dodaje: - Daleki jestem od snucia skrajnych czarnych scenariuszy, ale wystarczyła nerwowa reakcja jednego z rodziców dziewczynek sypiących kwiaty lub samego kierowcy i mogło się to wszystko bardzo źle się skończyć. Szkoda też, że policjanci, jak już wyjechali zabezpieczać tę procesję, nie zrobili tego skutecznie.

O komentarz poprosiliśmy policję. Do tematu wrócimy.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski