Kierownika inowrocławskiej warzelni soli zatrzymali przedwczoraj stróże prawa. Miał domagać się pieniędzy w zamian za przedłużenie umów z zatrudnionymi pracownikami.
52-letniego Piotra K. ujęto w miejscu pracy. Mężczyzna miał żądać pieniędzy w zamian za przedłużanie umów z pracownikami zatrudnionymi w spółce na czas określony.
Taki ambitny...
- Z ustaleń śledztwa wynika, że Piotr K. żądał 4000 złotych od każdej z osób, w zamian za załatwienie pracy zatrudnionym uprzednio na czas określony pracownikom - informuje zastępca komendanta inowrocławskiej policji, nadkom. Jakub Wawrzyniak. Policja nie podała nazwy firmy, ale „Express” ustalił, że chodzi o warzelnię przy ul. Pakoskiej, znajdującą się w strukturach Inowrocławskich Kopalni Soli.
Jej prezes nie zwolnił go. Obowiązki zatrzymanego przejął jego dotychczasowy zastępca.
- Istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Współpraca z tym panem układała mi się stosunkowo dobrze, choć jest to postać dość kontrowersyjna - mówi prezes IKS „Solino”, Czesław Misterski.
Piotr K. pracował w kopalni od siedmiu lat. Od dwóch lat kierował warzelnią soli. Był ambitny, na swoim koncie miał poprawę wyników ekonomicznych.
- Jeśli zarzuty się potwierdzą, to jest to obrzydliwe. Nie wiem, jak on mógł patrzeć w oczy tym ludziom - zastanawia się Czesław Misterski. Prezes Inowrocławskich Kopalni Soli mówi, że jeżeli otrzyma z policji dokumenty obciążające jego pracownika, zostanie on zwolniony. Obawia się też, że cała sprawa odbije się źle na wizerunku firmy.
Tymczasem, jak informują stróże prawa, sprawa jest rozwojowa. Zabezpieczono dokumentację kadrową.
Druga taka sprawa
Wczoraj policja miała zwrócić się do prokuratury, by ta wystąpiła z wnioskiem o areszt zatrzymanego. Do chwili zamknięcia dzisiejszego numeru nie mieliśmy informacji, czy wniosek o areszt zostanie sporządzony. Kierownikowi warzelni grozi do ośmiu lat więzienia.
To druga głośna afera korupcyjna w Inowrocławiu w ostatnim czasie. W kwietniu ubiegłego roku zatrzymano szefa Zrzeszenia Właścicieli i Zarządów Domów. Miał uzależniać przydział mieszkania od otrzymania pieniędzy.