- Od 2006 roku czekamy na realizację podpisanych porozumień - grzmią związkowcy z Inowrocławskich Kopalń Soli Solino w Inowrocławiu. Górnicy zapowiadają, że będą walczyć o swoje. <!** Image 2 align=none alt="Image 219697" sub="Związkowcy domagają się realizacji porozumień zawartych z pracodawcą w 1996, 2006 i 2007 roku / Fot.: archiwum">
Wydziały kopalń soli miały się rozwijać, a co za tym idzie miało się zwiększyć zatrudnienie. Takie deklaracje padały podczas podpisywania porozumień w 1996, 2006 i 2007 roku. Do tej pory jednak deklaracje te są na papierze, bo praktycznie żaden z postulatów nie doczekał się realizacji. Związkowcy wystosowali pismo do mediatora Anny Majchrzak, w którym domagają się wypełnienia podjętych zobowiązań i przedłożenia przez pracodawcę dokładanego terminarza ich realizacji.
- Tu nie chodzi tylko o kwestię kopalni, ale naszego regionu i państwa. Oczekujemy realizacji zobowiązań, nie może być dalszego oszukiwania i gry w głupiego Jasia. Górnicy niejednokrotnie pokazali, że się nie boją i potrafią walczyć o swoje - mówi przewodniczący zakładowej „Solidarności”, Jerzy Gawęda.
Zgodnie z porozumieniami, w zakładzie miała ruszyć produkcja solanki, a takie działy jak warzelnia czy chemiczny miały się rozwijać. PKN Orlen deklarował też, że zwiększy się liczba miejsc pracy.
