Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ideę pakietu onkologicznego burzą sprawy administracyjne i ograniczenia czasowe

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Przychodnia w Centrum OnkologiiPrzychodnia w Centrum Onkologii
Przychodnia w Centrum OnkologiiPrzychodnia w Centrum Onkologii Tomasz Czachorowski
- Pakiet onkologiczny dyskryminuje niektórych pacjentów - uważa Naczelna Izba Lekarska, która zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

Wejście w życie pakietu onkologicznego ciągle budzi emocje. Pacjenci starają się skorzystać z możliwości przejścia szybkiej diagnostyki, ale nie wszyscy mogą to uczynić. Kłopoty mają ci, którzy w czasie ostatnich dwóch lat byli już diagnozowani i nie leczyli się. Pakiet wprowadził też dodatkowe obowiązki administracyjne. Pacjentów przybywa, kolejki nie maleją.
[break]

- Złożyliśmy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności pakietu z Konstytucją RP - mówi Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej. - Uważamy, że pakiet nie traktuje wszystkich równo i wprowadza bałagan. Pracuję w szpitalu miejskim, operuję nowotwory złośliwe chociaż nie mam na to kontraktu. Inaczej się nie da, bo to, czy guz jest złośliwy czy nie, można stwierdzić dopiero po przeprowadzeniu badań histopatologicznych. Pakiet onkologiczny niczego dobrego nie wprowadził, to tylko element rządowego PR-u.

Podobną opinię mają lekarze, zrzeszeni w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Lekarzy, którzy zauważają, że „Pacjenci onkologiczni nie idą swoją własną, bezkolejkową drogą, tylko wypychają z kolejki tych nieonkologicznych”.

- Kolejny raz zmarnowaliśmy dużo czasu i jeszcze więcej pieniędzy na pseudofachowców i ich pseudoreformy - oświadcza Zdzisław Szramik, wiceprzewodniczący OZZL. - Co musi się stać, by wprowadzono rzeczywiste reformy systemu, tak aby ten był wydolny i rzeczywiście służył zaspokajaniu potrzeb zdrowotnych Polaków, a nie tylko bilansowaniu się NFZ?

Niektóre zapisy pakietu nie są korzystne dla szpitali. Nawet wiodące bydgoskie Centrum Onkologii może mieć kłopoty. Centrum ma nadwykonania za 2014 rok. Jak nas niedawno poinformowała Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, wynoszą one ponad 11,6 mln zł. Jednak do oddziału wpływały jeszcze rachunki, tak więc kwota ta może się zwiększyć. Jeszcze wyższych nadwykonań można spodziewać się w tym roku.

- Tak może się stać, ponieważ dla finansów szpitala najlepiej byłoby, gdybyśmy wszystkie świadczenia wykonywali w ramach pakietu onkologicznego - uważa prof. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologicznego. - Za takie świadczenia powinniśmy otrzymać zapłatę w stu procentach.
Centrum otrzymało niewielki kontrakt na leczenie pacjentów nieonkologicznych. Zatem, jeśli chirurdzy zoperują pacjenta, usuwając mu guz nowotworowy, to szpital otrzyma pieniądze za wykonanie takiego zabiegu. Ale jeśli guz - na szczęście dla pacjenta - nie okaże się nowotworowy, to nie będzie można rozliczyć go zgodnie z zasadami pakietu. Jego ideę burzą zastosowane ograniczenia administracyjne, sprawozdawczość i uwarunkowania czasowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!