- Wszystkie usterki na placach zabaw staramy się na bieżąco usuwać - zapewnia Edyta Kliczykowska, kierowniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Świeciu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 116402" sub="Stan techniczny niektórych placów zabaw pozostawia wiele do życzenia. Fot. Marek Wojciekiewicz">Wielu mieszkańców narzeka na zły stan techniczny placów zabaw. Z założenia powinny sprawiać dzieciom radość, w rzeczywistości stanowią często zagrożenie. Dlaczego? Przede wszystkim przez wandali, którzy niszczą sprzęt.
- Powykręcane śrubki, złamane szczebelki, wyrwane łańcuchy. To efekt działania chuliganów - informuje Edyta Kliczykowska. - Staramy się usuwać te usterki, bo przecież dla maluchów mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo.
Jak dodaje kierowniczka i straż miejska, złapać chuliganów na gorącym uczynku nie jest jednak łatwo.
- Nie da się być we wszystkich miejscach i wszystkiego upilnować - dodaje Jerzy Brążkowski ze Straży Miejskiej w Świeciu. - W każdym bądź razie, jeśli uszkodzenie szacowane jest do 250 złotych, możemy wandala ukarać mandatem do 500 złotych. Jeśli powyżej 250 złotych, sprawą zajmuje się policja.
<!** reklama>Municypalni liczą też na mieszkańców. Ważne, by ci jak najszybciej zgłaszali problemy na placach zabawach.
Im na dworze cieplej, tym częściej słychać również głosy, że na osiedlach przydałoby się więcej huśtawek.
<!** Image 3 align=right alt="Image 116402" sub="Zamiast sprawiać dzieciom radość, często stanowią zagrożenie Fot. Marek Wojciekiewicz">- Mieszkam w bloku na Mariankach. Niestety, obok nas, nie ma żadnej huśtawki – wyjaśnia pani Anna. - Muszę spory kawałek iść na plac na Żwirki i Wigury. Czy miasto nie mogłoby pomyśleć o naszych dzieciach i ustawić sprzęt miedzy blokami?
Jak odpowiada Edyta Kliczykowska, to nie jest takie proste.
- Bywało już tak, że montowaliśmy tam huśtawki. Na drugi dzień trzeba je było usunąć. W blokach mieszkają również starsze osoby i one nie zawsze chcą mieć w pobliżu tego typu sprzęt. Wszystko dlatego, że ich użytkowanie wiąże się z hałasem - mówi Edyta Kliczykowska.
W naszej gminie znajduje się kilkanaście „ogródków”, za które odpowiedzialny jest magistrat. Są to te przy ul. Żwirki i Wigury, Ogrodowej i Kościuszki w Świeciu, a także miniplace w: Sartowicach, Wiągu, Czaplach, Terespolu, Kozłowie, Polskim Konopacie, Głogówku i Grucznie.
- W tym roku chcemy zmodernizować plac przy ulicy Kościuszki - zapewnia Edyta Kliczykowska. - Postawimy nowe drewniane zabawki oraz wymienimy ogrodzenie. Na ten cel mamy 100 tys. złotych. Ponadto plac przy ulicy Żwirki i Wigury zostanie przesunięty bliżej pobliskiego deptaka, a na jego miejscu powstanie boisko w ramach programu „Orlik 2012”. Staramy się również o dofinansowanie z RPO na dwa „ogródki” dla dzieci i młodzieży na terenie byłej jednostki wojskowej.