Początek meczu na mistrzostwach świata w koszykówce 3x3 był bardzo wyrównany. Oba zespoły słynęły z twardej defensywy oraz z zaciekłej walki. Polacy bardzo dobrze weszli w to spotkanie. Nie pozwolili wicemistrzom świata zbudować przewagi. Biało-Czerwoni umiejętnie wchodzili pod kosz, także rzut z dystansu funkcjonował. Jednak im dłużej zespoły walczyły na boisku, tym bardziej zarysowywała się przewaga koszykarzy z Liderzy. Liderzy naszej grupy sukcesywnie powiększali przewagę, prowadząc trzema, czterem punktami, a czasu było coraz mniej. Polscy koszykarze jeszcze przed połową meczu mieli na swoim koncie więcej przewinień.
Siła polskiej drużyny
Zwrot akcji nastąpił w szóstej, siódmej minucie meczu. Przemysław Zamojski w ważnym momencie meczu udowodnił swój kunszt rzutów za dwa. Dzięki czemu Biało-Czerwoni nie tracili kontaktu. Kapitalnie pod koszem grał Adrian Bogucki, który zaliczał zbiórki defensywne i ofensywne. Pod koniec regulaminowego czasu gry Polacy doprowadzili do remisu. Były moment, kiedy jedna i druga drużyna maiły szanse na zwycięstwo. Podstawowy czas zakończył się remisem 20:20. Ważne punkty pod koniec meczu zdobył Mateusz Szlachetka.
Zwycięska dogrywka
Dogrywkę rozpoczęli faworyci. Tak naprawdę jeden rzut mógł zapewnić zwycięstwo, ponieważ w tej odsłonie gra się do dwóch punktów. Koszykarze z Litwy zdobyli kosz, ale za jeden punkt. Polacy przeciągnęli szale na własną stronę rzucając dwa razy po jeden. Decydujący punkt zdobył Adrian Bogucki, który królował w strefie podkoszowej. Polska wygrała 22:21 i przedłużyła swoje szanse do 1/8 finału.
Drugi mecz o wszystko zagrają z Belgią o godz. 14.00 Transmisja meczu w TVP Sport.
