Trudne zadanie czekało na inaugurację ekstraligi żużlowców Unibaksu Toruń. W wyjazdowym meczu spotkali się z kandydatem do złota, Stelmetem Falubazem Zielona Góra. Przegrali 40:50.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169662" sub="Na starcie pierwszego wyścigu najszybszy był Emil Pulczyński (żółty kask). Szkoda, że zawody skończył tak pechowo Fot. Marcin Orłowski">Zanim zaczął się mecz, chamskim zachowaniem „popisali” się zielonogórscy chuligani, którzy wybili szybę w samochodzie Michaela Jepsena Jensena. Na wysokości zadania stanął za to prezes Falubazu Robert Dowhan, który błyskawicznie załatwił jej wymianę.
O kłopotach Unibaksu przed tym meczem wiadomo było już od kilku dni. Nie mógł pojechać zdyskwalifikowany na jedno spotkanie Rune Holta (obserwował mecz z parkingu), a wspomniany Jensen został wystawiony do składu tylko dlatego, żeby torunianie wypełnili minimalny limit KSM.
Ale i Falubaz miał kłopoty. Nie dopilnował, by na czas dotarła z Warszawy licencja Patryka Dudka i zielonogórzanie musieli sobie radzić bez swojego najlepszego juniora.
<!** reklama>Goście jednak do końca nie wykorzystali tej sytuacji, bo Adam Strzelec i Kacper Rogowski okazali się lepsi od Kamila Pulczyńskiego, który tego dnia nie zdobył nawet jednego punktu.
Torunianie nie ukrywali, że będzie im ciężko wywalczyć zwycięstwo w Zielonej Górze. Nastawiali się raczej na honorowy wynik, dający im szansę na wywalczenie punktu bonusowego w rewanżu. I plan minimum wykonali.
A mogło być jeszcze lepiej. Zabrakło trochę punktów Ryana Sullivana. Kapitan Unibaksu obudził się dopiero w przedostatnim wyścigu. Wcześniej wygrywał tylko z niedoświadczonymi juniorami Falubazu. O dwa - trzy punkty dorobek gości mógłby też powiększyć Kamil Pulczyński. Za to świetnie spisywał się Adrian Miedziński, prawdziwy bohater gości. Solidnie w drugiej części meczu wspierał go Chris Holder (pobił rekord toru), kilka cennych punktów zdobyli też Karol Ząbik i Emil Pulczyński (w upadku w 12. biegu prawdopodobnie złamał nadgarstek). Torunianie mogą żałować jedynie, że kilka punktów stracili na trasie.
Po pięciu wyścigach gospodarze prowadzili 19:11, ale goście stosowali później rezerwy taktyczne (choć nie wszystkie udane) i do ostatniego wyścigu bronili honorowego wyniku, jak tylko mogli.
Bohaterem Falubazu był Piotr Protasiewicz. Jeździł z obolałymi po upadku w Kryterium Asów żebrami, a zdobył 14 punktów. Przegrał tylko z Miedzińskim.(morł)
Stelmet Falubaz Z. Góra - Unibax Toruń 50:40
10 | (2,2,3,2,1) | |
J. Davidsson | 4+3 | (1*,1*,1,1*) |
G. Hancock | 9 | (2*,3,0,2,2) |
R. Dobrucki | 8+2 | (3,1,2,1*,1*) |
P. Protasiewicz | 14 | (3,3,3,2,3) |
A. Strzelec | 3 | (2,0,1) |
K. Rogowski | 2+1 | (1*,1,0) |
A. Miedziński | 15 | (3,2,2,3,3,2) |
M. J. Jensen | ns | (-,-,-,-) |
R. Sullivan | 7+1 | (1,2,1*,d,0,3) |
K. Ząbik | 3+1 | (0,1*,2,0,0) |
C. Holder | 11 | (2,0,3,3,3,0) |
E. Pulczyński | 4 | (3,0,0,1,w) |
K. Pulczyński | 0 | (0,0,-) |
1. E. Pulczyński, Strzelec, Rogowski, K. Pulczyński | 3:3 |
2. Miedziński, Jonsson, Davidsson, E. Pulczyński | 3:3 (6:6) |
3. Dobrucki, Hancock, Sullivan, Ząbik | 5:1 (11:7) |
4. Protasiewicz, Holder, Rogowski, K. Pulczyński | 4:2 (15:9) |
5. Hancock, Miedziński, Dobrucki, Holder | 4:2 (19:11) |
6. Protasiewicz, Sullivan, Ząbik, Rogowski | 3:3 (22:14) |
7. Holder, Jonsson, Davidsson, E. Pulczyński | 3:3 (25:17) |
8. Protasiewicz, Miedziński, Sullivan, Strzelec | 3:3 (28:20) |
9. Jonsson, Ząbik, Davidsson, Sullivan (d4) | 4:2 (32:22) |
10. Holder, Dobrucki, E. Pulczyński, Hancock | 2:4 (34:26) |
11. Miedziński, Protasiewicz, Davidsson, Sullivan | 3:3 (37:29) |
12. Miedziński, Hancock, Strzelec, E. Pulczyński (w/u3) | 3:3 (40:32) |
13. Holder, Jonsson, Dobrucki, Ząbik | 3:3 (43:35) |
14. Sullivan, Hancock, Dobrucki, Ząbik | 3:3 (46:38) |
15. Protasiewicz, Miedziński, Jonsson, Holder | 4:2 (50:40) |