Znany bydgoskim kibicomGreg Harrington jest głównym kandydatem do pozycji pierwszego rozgrywającego Astorii.
Problem w tym, że Amerykanin chce znacznej podwyżki gaży.
- W tej chwili są to pieniądze przekraczające nasze możliwości - mówi dyrektor Astorii, Zbigniew Słabęcki, który ma jednak nadzieję, że uda się dogadać z Harringtonem.
Jeśli okazałoby się to niemożliwe, to klub z Bydgoszczy rozpocząłby negocjacje z Demetrickiem Shawem (27 lat, 190 cm).
Ten absolwent uniwersytetu Kent, ma na sobą już grę w lidze australijskiej i islandzkiej, gdzie w minionym sezonie w zespole Haukar Hawks notował średnio 25 pkt, 9 zb. i 5 as. na mecz.
Zmiennikami pierwszego rozgrywającego w Astorii mają być dwaj wychowankowie klubu z ulicy Królowej Jadwigi, Artur Gliszczyński oraz grający obecnie w pierwszej reprezentacji Polski, Michał Chyliński. Powrót tego ostatniego do Bydgoszczy jest już niemal przesądzony.
Klub nadal interesuje się też Grzegorzem Kukiełką, który podobno nie podpisał jeszcze kontraktuz inowrocławską Notecią.