
Hala w czasach PRL
Okres PRL-u przyniósł nowe zmiany. Hala stała się punktem sprzedaży Miejskiego Handlu Detalicznego, a później trafiła w ręce "Społem". Na straganach w hali można było znaleźć niemal wszystko, a jej wnętrze wypełniał specyficzny zapach świeżej rąbanki. To, co oferowano na straganach było legalne, ale bez problemu można było kupic też niewidoczne dla oczu przedmioty i dobra: zegarki, biżuterię, dolary, bony towarowe, złoto i srebro i inne wartościowe przedmioty, niejednokrotnie pochodzące z kradzieży.
Więcej zdjęć i informacji ►

Hala w czasach PRL
Tu kupić można było często to wszystko, czego w czasach PRL-u brakowało. Kwitł handel starociami i drobiazgami, bez których gospodarstwa domowe nie mogłyby istnieć: urządzeniami elektrycznymi, hydraulicznymi, kuchennymi... Z jednej strony w hali złodzieje upłynniali swoje "faty", a z drugiej - w tłumie, który przewijał się przez to miejsce, zawsze znajdowali się milicjanci w umundurowaniu oraz w cywilu, tzw. tajniacy. Nie brakowało też donosicieli, czyli osób współpracujących ze służbami mundurowymi.
Więcej zdjęć i informacji ►

Hala Targowa w czasach wolnego rynku
W latach osiemdziesiątych popularność hali zaczęła spadać. Stoiska mięsne i rybne przeniesiono do podziemi, a górną część zdominowały komisy z artykułami importowanymi z zagranicy. Wraz z erą wolnego rynku, na dobre zagościła "chińszczyzna" (powyżej zdjęcie z 2014 roku). Po 1989 roku, hala zapełniła się stoiskami z odzieżą i obuwiem importowanym z Chin. W 2019 roku przeprowadzono prace konserwatorskie o wartości 2,3 mln zł, przywracając hali dawny blask.
Więcej zdjęć i informacji ►

Co dalej z Halą Targową?
W 2023 roku oddano ją do użytku, a restauracje oferujące dania z różnych kuchni zachęciły mieszkańców do ponownego odwiedzenia. Niestety, bydgoszczanie nie cieszyli się długo z oferty hali. W styczniu z prowadzenia działalności zrezygnowało pięciu najemców. Wkrótce potem poinformowano, że od 1 lutego 2024 r. Hala Targowa w Bydgoszczy może zostać zamknięta. Operator w obszernym oświadczeniu potwierdził, że obiekt czeka przerwa. Przyszłość kultowego miejsca budzi zaniepokojenie wśród bydgoszczan.