Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt w Rimini. Obrońca Marokańczyków: Obowiązujące przepisy nie przewidują ekstradycji

Wojciech Szczęsny
AP/EAST NEWS
- Cała sprawa jest bardzo skomplikowana i, proszę mi wierzyć, stanowi spore wyzwanie dla obrońcy oskarżonych - mówi adwokat Paolo Ghiselli, obrońca nieletnich marokańskich braci oskarżonych o gwałt zbiorowy na polskiej turystce z Rimini.

Słyszał Pan o gwałcie w Rimini, zanim zajął się pan tą sprawą?
Tak, to głośna sprawa w Rimini.

Sąd dla nieletnich zdecydował, że oskarżeni pozostaną w areszcie. Na jak długo?
Areszt jest środkiem zapobiegawczym, oznacza to, że oskarżeni pozostaną w areszcie do rozpoczęcia procesu sądowego.

Wiemy, że to ojciec braci namówił ich do oddania się ręce policji. Czy to on pana wynajął?
Rozmawiałem z nim w dniu zatrzymania jego synów. To on zadzwonił na posterunek policji i powiadomił, że jego synowie brali udział w napaści na polskich turystów. Do obrony starszego z braci, zostałem wyznaczony jako adwokat z urzędu. Następnie obydwaj w porozumieniu z ojcem zdecydowali się, abym reprezentował ich obu.

Sąd uznał, że zachowanie całej czwórki oskarżonych było niezwykle okrutne i brutalne. Czy w tej sytuacji mogą wystąpić jakieś okoliczności łagodzące? Mam na myśli wiek oskarżonych lub fakt, że - jak sami przyznali - byli pod wpływem alkoholu i narkotyków?
W tej chwili jest za wcześnie, by mówić o wyroku. Do opinii publicznej dotarło wiele informacji dotyczących feralnej nocy, ale nie mogę tego komentować ani tym bardziej dywagować na temat kar. Proces jeszcze się nie rozpoczął, jesteśmy na etapie dochodzenia.

CZYTAJ TAKŻE: Drastyczne zeznania Polki zgwałconej w Rimini

Skąd więc informacje pojawiające się włoskich mediach, mówiące o tym, że kary mogą być stosunkowo łagodne?
Nie będę tego skomentować.

Może skomentuje pan w takim razie zapowiedzi polskiego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, które mówił, że Polska może wystąpić z wnioskiem o ekstradycję oskarżonych.
Czyny, o których mówimy zostały dokonane we Włoszech. Obowiązujące przepisy nie przewidują ekstradycji. Oskarżeni muszą być sądzeni we Włoszech.

To, że oskarżeni nie są obywatelami Włoch nic nie zmienia?
Nie. Jeśli dane przestępstwo jest popełniane na terytorium Włoch, proces musi odbyć się we Włoszech.

Podobne stanowisko wyraził włoski wiceminister sprawiedliwości Cosimo Ferri. Ale to wcale nie musi oznaczać, że strona polska nie wystąpi z takim wnioskiem. Jest pan na to przygotowany?
Na tę chwilę żaden wniosek z Polski nie został zgłoszony. Trudno mi przewidzieć, w jaki sposób rozwinie się sytuacja. Cała sprawa jest bardzo skomplikowana i - proszę mi wierzyć - stanowi spore wyzwanie dla obrońcy oskarżonych. W tej chwili nie pozostaje nam nic innego niż czekać na wyniki prac prowadzonych przez urzędników sądowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwałt w Rimini. Obrońca Marokańczyków: Obowiązujące przepisy nie przewidują ekstradycji - Portal i.pl