W Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przy ul. Kujawskiej w Bydgoszczy, od poniedziałku do piątku w godzinach 8 -13 można zasięgnąć porady grzyboznawcy.
- W pełni sezonu grzybowego obsługujemy od kilku do kilkunastu klientów dziennie – informuje bydgoski sanepid. - Nasi grzyboznawcy najczęściej mają do czynienia z prawdziwkami, podgrzybkami, maślakami oraz kurkami.
Zapytaliśmy czy zdarzyło się, że gdyby nie grzyboznawca, to zjedliby sromotniki albo inne grzyby trujące?
- Oczywiście. Najwięcej przypadków grzybów trujących w koszach naszych klientów widzimy wtedy, gdy sezon na grzyby jest niezbyt urodzajny. W przypadku dobrego sezonu, klienci z reguły przynoszą wiele grzybów jadalnych prosząc o ich weryfikację. Jeśli mielibyśmy wskazać grzyb trujący, który najczęściej jest wskazywany przez naszych specjalistów to będzie to lisówka pomarańczowa, która mylona jest z kurką.
Lisówka pomarańczowa nie zabija, ale powoduje dolegliwości trawienne, dlatego nie jest zalecana do spożycia. Jak je rozróżnić? Lisówka ma miąższ pomarańczowy, a kurka biały z odcieniem żółtym. Najgroźniejsze są muchomory, zwłaszcza sromotnikowy zielony oraz plamisty, mylone z czubajką kanią, tzw. sową. Różnią je m. in. trzony. Muchomory mają trzony zakończone bulwą z pochwą. Czubajka kania ma trzon pusty w środku.
W tych lasach znajdziesz podgrzybki, maślaki i koźlarze
Doświadczeni grzybiarze radzą nie zbierać tych grzybów, których nie znamy. A gdzie szukać właściwych? Sprawdźcie w naszej galerii.
