https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grunwaldzka staje się szczerbata

Sławomir Bobbe
Po kolejnej rozbiórce zniszczonej kamienicy, ulica Grunwaldzka, jedna z dróg wlotowych do miasta, świeci „łysinami”.

Po kolejnej rozbiórce zniszczonej kamienicy, ulica Grunwaldzka, jedna z dróg wlotowych do miasta, świeci „łysinami”.

<!** Image 2 align=right alt="Image 6822" >W niecałe trzy lata ulica straciła siedem kamienic. Nie jest wykluczone, że wyburzane będą kolejne. Budynki są tu stare, często zrujnowane i właścicielom nie opłaca się ich remontować.

- Jeżdżę tędy bardzo często i Grunwaldzka przedstawia ponury widok - mówi nasz Czytelnik. - Jest to jedna z głównych ulic wlotowych do Bydgoszczy i wszyscy, którzy nas odwiedzają, „na dzień dobry” wynoszą z miasta fatalne wrażenie. Czy nie można o nią lepiej zadbać?

Sprzeczne wizje

- Niewiele możemy pomóc - mówi Maciej Głuszkowski, zastępca dyrektora Wydziału Administracji Budowlanej Urzędu Miasta. - Urząd przyjmuje jedynie zgłoszenia od inwestorów. Jeśli właściciel spełnia wszystkie warunki, a budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, musimy wydać zgodę na rozbiórkę.

Stworzenie ogólnej wizji rozwoju tego miejsca utrudnia brak planu miejscowego dla ulicy. Większość terenów to grunty prywatne. Sprawę komplikuje jeszcze fakt, że od niedawna również ich właściciele mają prawo głosu i zgłaszania uwag, w trakcie tworzenia takiego planu.

Rodzi to zamieszanie i kontrowersje, bowiem zamierzenia prywatnych inwestorów nie zawsze pokrywają się z wizją rozwoju miasta, przedstawioną przez urząd.

Pożyczki na remont

- Nie ma mechanizmu, który wymuszałby na właścicielach określone zachowanie. Nie znaczy to jednak, że na miejscu wyburzonych kamienic można postawić cokolwiek - mówi Grzegorz Rosa, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Szczególnie przyglądamy się odcinkowi staromiejskiemu ulicy Grunwaldzkiej - od ronda Grunwaldzkiego do wiaduktu kolejowego. Wielkością, wysokością, kształtem dachów czy gabarytami nowe budynki muszą przypominać te wyburzone. Także ich charakter, mieszkalny i usługowy, musi być zachowany.

Aby pomóc kamienicznikom, którzy nie mają pieniędzy na remonty, powstał miejski fundusz remontowy. - Ma charakter korzystnej pożyczki. Można za nią wyremontować dach czy odnowić elewację - twierdzi dyrektor Rosa.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski