Ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej opublikowana została w środę w Dzienniku Ustaw. Dzień wcześniej została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Jak poinformował w środę rzecznik rządu Piotr Müller, budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej powinna się rozpocząć w ciągu kilku tygodni i potrwa kilka miesięcy. Zaznaczył, że ze względu na różnorodny teren zapora może mieć charakter "mniej jednorodny".
Natomiast komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. Tomasz Praga w rozmowie z portalem infosecurity24.pl przekazał, że bariera będzie miała wysokość ponad 5 metrów i zabezpieczy około 200 kilometrów granicy.
Ile będzie kosztować zapora?
W projekcie określono, że zapora rozumiana jest jako „urządzenia budowlane, budowle lub inne obiekty budowlane, wraz z instalacjami oraz infrastrukturą towarzyszącą, w tym elektroniczną lub telekomunikacyjną”.
Stwierdzono także, że "informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych bariery nie stanowią informacji publicznej i nie podlegają udostępnieniu w trybie odrębnych przepisów".
Według rządowych szacunków wpisanych do Oceny Skutków Regulacji projektu ustawy wynika, że wejście w życie ustawy będzie kosztowało 1 mld 615 mln złotych. W tym mieści się budowa fizycznej bariery – 1,5 mld złotych oraz urządzenia techniczne 115 mln złotych.
Za stawianie muru odpowiadać będzie Komendant Główny Straży Granicznej, a inwestycja zostanie sfinansowana z budżetu państwa.
W projekcie przewidziano, że do inwestycji nie będą stosowane przepisy odrębne, w tym m.in. prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Oprócz tego jeden z przepisów ustawy zakłada, że "jeżeli wynika to z potrzeb związanych z inwestycją", wojewoda na wniosek lub po zasięgnięciu opinii komendanta oddziału Straży Granicznej może wprowadzić zakaz przebywania na określonym obszarze nie szerszym niż 200 m od linii granicy państwowej. Z zakazu wyłączeni są właściciele nieruchomości na tym obszarze oraz osoby z pozwoleniem udzielonym przez komendanta oddziału.
Uzasadnienie ustawy
W uzasadnieniu projektu wskazano, że od miesięcy trwa napór na polsko-białoruską granicę. Zaznaczono, że napływ migrantów odbywa się przy wsparciu białoruskich służb państwowych. Działania te mają charakter hybrydowy - ich celem jest destabilizacja sytuacji w Polsce i w Unii Europejskiej.
„Wybudowanie odpowiedniej do zagrożeń bariery wzdłuż granicy państwowej przyczyni się do skutecznego przeciwdziałania nielegalnej migracji. Stąd konieczność pilnego przygotowania ustawy i podjęcia jak najszybciej prac w zakresie wybudowania odpowiednich budowli i zainstalowania urządzeń, składających się na projektowaną barierę. Celem jest uwzględnienie aktualnej szczególnej sytuacji” – podkreślono w uzasadnieniu.
Dodano, że zapewnienie obywatelom Polski bezpieczeństwa jest jednym z najważniejszych zadań państwa oraz „jak najszybsze wejście w życie ustawy pozwoli na realizację inwestycji w zakresie budowy bariery i ochronę bezpieczeństwa publicznego.”
Stan wyjątkowy na granicy
Od 2 września na terenie przygranicznego pasa w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy, który obejmuje 183 miejscowości. Aby uniemożliwić migrantom nielegalne przekroczenie granicy, pilnuje jej Straż Graniczna, policja i wojsko. Został on wprowadzony na 30 dni, a później jednorazowo przedłużony na kolejne 60. Oznacza to, że zakończy się w grudniu.
Rząd, uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego, argumentował, że reżim Aleksandra Łukaszenki wykorzystuje imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afganistanu w celach politycznych. Władze Białorusi mają przerzucać migrantów na granice Polski, Litwy oraz Łotwy, by wywrzeć presję na Unii Europejskiej i wymusić zniesienie sankcji nałożonych na Białoruś po sfałszowanych wyborach prezydenckich z sierpnia 2020 roku i brutalnym tłumieniu protestów.
