O tym, że skrzyżowanie ulic Sułkowskiego i Modrzewiowej było zmodernizowane przy okazji budowy stacji Bydgoszcz-Leśna, pisaliśmy wielokrotnie. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie głosy niektórych kierowców na temat... bezpieczeństwa tego skrzyżowania. Część z nich zaniepokoiła nawet radnego PO Jacka Drozdalskiego, który wprost zaproponował ratuszowi... przebudowę tego miejsca. Uznał bowiem że wysoki nasyp i równie wysoka roślinność na centralnej wyspie ronda uniemożliwiają kierowcom dobrą widoczność.
Rondo zaprojektowano zgodnie z zaleceniami GDDKiA
Na wniosek radnego zareagował sam Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy ds. drogownictwa. Zapewnił, że rondo zaprojektowano i wykonano zgodnie z... zaleceniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kozłowicz cytuje wytyczne GDDKiA: „Należy dążyć do uzyskania efektu nieprzejrzystości ronda dla kierowców samochodów osobowych. Oznacza to w praktyce, że kierowcy samochodów osobowych nie powinni widzieć jezdni wylotu na wprost za skrzyżowaniem. Nieprzejrzystość uzyskuje się przez wyniesienie części wyspy wraz z roślinnością...” Mirosław Kozłowicz podkreśla, że jakiekolwiek zmiany na rondzie wiązałyby się też z koniecznością przeprowadzenia poważnych prac. Więc zmian nie będzie...
Zobacz także: Drogowy absurd: Kasztelanka została odcięta
Absurdy drogowe w Bydgoszczy
Przypomnijmy, że takich kontrowersyjnych miejsc w Śródmieściu i reszcie Bydgoszczy nie brakuje. W Fordonie Zarząd Dróg Miejskich zgodził się na takie postawienie kiosku, że zasłania on widok tramwajów nadjeżdżających z kierunku Łoskonia. Dlatego kierowcy jadący ulicą Wyzwolenia w kierunku Andersa muszą się zatrzymywać... na przejściu dla pieszych.
Na bieżąco oznakowanie i rozwiązania drogowe opiniują policjanci. Uwagi są przekazywane drogowcom. W 2015 roku drogówka skierowała do zarządców dróg 147 wniosków dotyczących poprawy bezpieczeństwa.
- To tylko opinie, w żaden sposób nie są dla zarządców drogi wiążące, nie możemy go do niczego zmusić - uprzedza Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Sygnalizacja dla... nikogo
Czytelnicy zwracają nam uwagę na wiele dziwacznych rozwiązań. Jeden z taksówkarzy podkreśla, że przy wjeździe z ul. Jagiellońskiej na rondo Fordońskie za krótko pali się zielone światło dla skrętu w lewo w Wyszyńskiego. Inny kierowca śmieje się z absurdalnych sygnalizacji świetlnych. Jedna z nich - wciąż wyłączona, znajduje się przy zjeździe z Jagiellońskiej do dawnej „Drukarni”. Inna taka jest w poprzek Nowotoruńskiej. - Nikt z niego nie korzysta, bo tam nawet nie ma chodników, wciąż dla aut pali się zielone światło - słyszymy.
- Nasi inspektorzy działają w tych sprawach na bieżąco, codziennie - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Interweniujemy w sprawach bezpieczeństwa pieszych, na przykład na Wojska Polskiego na przejściu na wysokości „Zielonych Arkad”.
PiS zablokowało przegląd oznakowania
Innym przykładem jest zdjęcie z ulic miasta... znaków informujących o kontroli radarowej. - Kierowcy pewnie nawet tego nie zauważyli, bo mało kto zwracał na nie uwagi - uważa Kosiedowski.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku GDDKiA na polecenie przeprowadzała w Bydgoszczy i powiecie przegląd oznakowania, który miał się stać podstawą do zmian w przepisach. Podejrzanych miejsc znaleziono 478, ale... program został przez rząd PiS odstawiony na półkę, bo nie zawierał żadnych wniosków.