https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Góralska tradycja ożyła w Żninie

Jaśmina Malak
Grupa żninian każdego roku uczestniczy w spotkaniach opłatkowych z Pałuczanami mieszkającymi w Nowym Targu. Tym razem w Żninie spotkali się mieszkańcy pochodzący z Podhala.

Grupa żninian każdego roku uczestniczy w spotkaniach opłatkowych z Pałuczanami mieszkającymi w Nowym Targu. Tym razem w Żninie spotkali się mieszkańcy pochodzący z Podhala.

<!** Image 2 align=right alt="Image 73280" sub="Wspomnieniom i opowiadaniom nie było końca, a opowieści w góralskiej gwarze zainteresowały wszystkich uczestników / Fot. Jaśmina Malak
">W gościnnych progach Zespołu Szkół Publicznych nr 1 doszło do spotkania osób związanych korzeniami z Podhalem, a mieszkającymi na Pałukach. Pomysłodawcą imprezy był Jacek Pietraszko, dyrektor placówki, a przybyłych górali powitał Józef Trzciński, przewodniczący Rady Miasta w Nowym Targu.

- Od kilku lat wraz z grupą żninian na początku grudnia jeździmy na spotkanie opłatkowe Pałuczan mieszkających w Nowym Targu - mówi Jacek Pietraszko. - W tym roku postanowiłem sprawdzić, czy w naszych okolicach żyją osoby pochodzące z Podhala. Do starań o ich zjednoczenie zobligowała mnie obietnica przybycia do Żnina Józefa Trzcińskiego.

<!** reklama>Pomysł zyskał szeroki rozgłos i akceptację mieszkańców związanych z górami. Spotkali się, opowiadali o swoich przeżyciach, wspomnieniach z dzieciństwa i młodości, wysłuchali góralskich wierszy i śpiewali. - Jeśli ktoś ma w sobie choć odrobinę krwi Podhalanina, zawsze będzie chciał wrócić w rodzinne strony - mówił Józef Trzciński. - Przyjechałem tu, aby złożyć wszystkim najlepsze życzenia.

Po odczytaniu życzeń w gwarze górlaskiej i wspólnym odśpiewaniu kolęd, przyszedł czas na wspomnienia, szukanie wspólnych korzeni i znajomych.

- Gdy tylko przekraczam granice Krakowa, zaczynam mówić po „naszemu”- opowiadał Stanisław Plewa, lekarz weterynarii ze Żnina. - Czuję, że wracam do domu, do swoich. Stamtąd pochodzą moje najlepsze wspomnienia, spędziłem tam lata młodzieńcze i nigdy nie przypuszczałem, że los rzuci mnie na Pałuki. W Żninie mam pracę i rodzinę, lecz w sercu pozostaje tęsknota. Żałuję, że moje ukochane miejsca odwiedzam tylko dwa, trzy razy w roku.

Za górami tęsknią też inni uczestnicy spotkania, którzy podhalańskie tradycje starają się pielęgnować w domach rodzinnych. Jedną z nich jest święcenie snopka owsa, który stoi w kącie mieszkania podczas świąt Bożego Narodzenia. Później owies wysypuje się wraz z ziarnem na pole i dodaje do paszy dla zwierząt.

- Mam nadzieję, że odnajdziemy na naszym terenie innych Podhalan - mówi Jacek Pietraszko. - Chciałbym, by takie spotkania stały się tradycją.

Wybrane dla Ciebie

W Bydgoszczy odbył się Zjazd Szkół i Placówek Sendlerowskich

W Bydgoszczy odbył się Zjazd Szkół i Placówek Sendlerowskich

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski