Mecz był bardzo ważny dla obu ekip. Wszystko dlatego, że Polonia i KSM – wiele na to wskazuje - powalczą o ósme miejsce w Nice Polskiej Lidze Żużlowej, ostatnie dające prawo jazdy w I lidze w 2017 roku. Bydgoscy fani liczyli, że ich pupile wygrają wysoko, by – w razie porażki na terenie Wilków – zainkasować przynajmniej punkt bonusowy.
Polonia rozpoczęła z dużym animuszem, szybko uzyskując 14-punktową przewagę. Druga część spotkania należała jednak do KSM Krosno. Wprawdzie wygrana gospodarzy nie była zagrożona, ale ważne były rozmiary zwycięstwa.
Trener Jacek Gollob, dość nieoczekiwanie, w 14. biegu posłał do boju młodzieżowców: Oskara Ajtnera-Golloba i Damiana Stalkowskiego. W pierwszym łuku syn trenera został wybity z rytmu jazdy przez kolegę z pary i szybko stracił ochotę do walki. Podróżował daleko z tyłu, a na prostych popisywał się jazdą na jednym kole. Jego poczynania bydgoscy kibice przyjęli gwizdami i ostrymi komentarzami.
To już drugie takie zdarzenie z udziałem Oskara Ajtnera-Golloba. Tak samo było w trakcie 14. wyścigu meczu Polonia – Wybrzeże Gdańsk (46:44). Reakcja fanów Polonii była podobna.
Oskar Ajtner-Gollob wystąpił jak dotąd we wszystkich dziewięciu meczach Polonii, uzyskując średnią 1,71 pkt/wyścig. Spośród żużlowców, którzy nie opuścili żadnego spotkania tegorocznego sezonu, gorszy jest tylko Mikołaj Curyło (0,97). Lepszymi średnimi legitymują się natomiast Marcin Jędrzejewski (1,74), Wiktor Kułakow (1,85) i Andriej Kudriaszow (2,08).