Focus Mall, biurowiec „Kamalu”, a może nowe bloki na Kaliskiego? Bydgoski ratusz wspólnie z „Expressem” szuka najładniejszych nowych budynków. Liczymy na pomoc naszych Czytelników.
<!** Image 2 align=right alt="Image 146687" sub="Dom jednorodzinny przy ulicy Sielanka 3 w 2008 roku - podczas pierwszej edycji konkursu - zdobył „Srebrną Wstęgę” w kategorii budownictwo mieszkaniowe. Zaprojektował go architekt Zbigniew Reszka Fot. Dariusz Bloch">To druga odsłona konkursu, w którym szukamy inwestorów, niechcących za wszelką cenę oszczędzać na swoich realizacjach. Niestety, sporo nowych obiektów w ogóle nie dodaje miastu uroku. Słabo wypadają przede wszystkim budynki wielorodzinne. Obecne realizacje niewiele różnią się od tego, co budowano na początku lat 90. Mimo wszystko osoby zasiadające w kapitule konkursu już zwróciły uwagę na kilka architektonicznych rodzynków.
- Wpadł mi w oko budynek biurowy firmy „Kamal” na ulicy Kamiennej - mówi radny Stefan Pastuszewski, członek Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta. - Rzadko spotyka się nowoczesną klasycyzującą formę. Na pewno na uwagę zasługuje też hotel „Słoneczny Młyn”. Z jednej strony można mówić tam o renowacji istniejących obiektów, ale część budynków jest zupełnie nowa. Mimo wszystko całość doskonale współgra. Niestety, takie podejście do inwestycji jest wciąż rzadkością. Dominuje użytkowość nad estetyką. Nagrodę Nobla za wykorzystanie 100 procent dostępnej kubatury powinna dostać „Drukarnia”.
Pozytywne emocje wywołują też nowe budynki dobudowane wokół odrestaurowanej z przeznaczeniem na lofty pralni garnizonowej. Inwestycja „Arkady-Invest” już zdążyła zdobyć kilka innych nagród.
<!** reklama>Podobnie jest w przypadku budynków przy ulicy Kaliskiego, które postawił „Folwark Developer”.
Na nominację nie ma co liczyć „Galeria Fordon”. Podwójną szansę na nagrodę ma Focus Mall. Z jednej strony może mu ona przypaść za budynek handlowej galerii, a z drugiej za aranżację przestrzeni między starymi budynkami a nowym obiektem.
Radna Elżbieta Rusielewicz zwróciła natomiast uwagę na nową salę sportową WSG. - Wielu bydgoszczan mogło tej inwestycji nie zauważyć, ponieważ trudno ją dostrzec od strony ulicy Królowej Jadwigi. Jednak to kolejna dobrze zaprojektowana przestrzeń.
Eksperci doceniają trud inwestora, który spróbował przeobrazić słynny „bunkier”. Jednak wszyscy są praktycznie zgodni, że elewacja, którą przysłonił gigantycznymi reklamami, dyskwalifikuje ten obiekt.
- Konkurs jest przede wszystkim adresowany do inwestorów, którzy dzięki otwartości na współczesne tendencje stylistyczne wykorzystali je na bydgoskim gruncie - wyjaśnia architekt miasta, Robert Łucka. - Jeśli opracowanie dokumentacji zlecono utalentowanemu projektantowi, jest szansa na powstanie cennego, posiadającego własny wyraz przestrzenny obiektu architektonicznego. Należy pamiętać, że zachwycające w Bydgoszczy dokonania architektów z przełomu XIX i XX wieku były na tym samym poziomie co w Wiedniu, Berlinie i Madrycie. Teraz staramy się obudzić nad Brdą przynajmniej głód dobrej architektury.
W kapitule konkursu zasiadają przedstawiciele Stowarzyszenia Architektów Polskich, Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Architektów, Związku Polskich Artystów Plastyków, WSG, UTP i radni.
Czekamy również na propozycje naszych Czytelników. Na jakie budynki kapituła powinna zwrócić uwagę? Swoje propozycje - do końca kwietnia - można przesyłać pod adres: [email protected]. Zgodnie z regulaminem, muszą to być obiekty, które zbudowano po 2007 roku. Konkurs zostanie rozstrzygnięty pod koniec maja. Wcześniej zaprezentujemy budynki, które otrzymają nominacje w swoich kategoriach. Będą to obiekty użyteczności publicznej, mieszkaniowe i wnętrza.
Warto wiedzieć
- Tradycyjnie przyznany zostanie także pozaregulaminowy „Zeschły Wodorost”, czyli antynagroda za budynek, który oszpecił miasto lub nie wykorzystał potencjału miejsca, w którym go zbudowano. Podczas pierwszej edycji konkursu niechlubny tytuł otrzymało „Tesco” - między innymi za „odwrócenie się” od rzeki.
