Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej zamierza przejąć budynek przy ulicy Baczyńskiego i zgromadzić tam kilkaset tysięcy dokumentów.
<!** Image 3 align=none alt="Image 195510" sub="Budynek byłego Gimnazjum nr 13 przy ulicy Baczyńskiego być może zostanie przejęty przez bydgoską delegaturę IPN. Fot.: Dariusz Bloch">
Na Kapuściskach w gmachu przy ulicy Baczyńskiego mieściło się Gimnazjum nr 13 i szkoła podstawowa. Ze względu na zły stan techniczny budynku miasto postanowiło przenieść dzieci, a gimnazjum zlikwidować. Długo trwały dyskusje o tym, jaka inna szkoła powinna zająć wszystkie pomieszczenia. Jeden z projektów przewidywał przekazanie obiektu szkole zawodowej, prowadzonej przez rzemieślników.
<!** reklama>
Obecnie dawną podstawówką administruje Wydział Mienia i Geodezji Urzędu Miasta Bydgoszczy. Zdecydowano bowiem, że pomimo niepisanej umowy, zgodnie z którą budynki oświatowe powinny służyć tylko placówkom edukacyjnym, nieruchomość może przejąć inny podmiot. Nad taką właśnie możliwością zastanawia się bydgoska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej.
- Prowadzimy rozmowy na ten temat. Propozycja jest ciekawa - przyznaje Krystyna Trepczyńska, naczelnik bydgoskiej delegatury IPN. - Decyzję w tej sprawi podejmie prezes IPN. Na razie sprawdzamy, czy budynek się nadaje.
Eksperci muszą określić stan, w jakim znajduje się byłe gimnazjum. Chodzi, m.in., o wytrzymałość stropów, które będą musiały udźwignąć dziesiątki ton dokumentów. Bydgoska delegatura już dziś przechowuje trzy kilometry akt, a będzie ich niebawem prawie cztery. Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że trudno jest zważyć wszystkie teczki z aktami, dlatego też układa się je w stosy i mierzy wysokość. Stąd owe kilometry akt.
- Przejmujemy nowe dokumenty i sami je wytwarzamy - mówi Krystyna Trepczyńska. - Dlatego, jeśli budynek znajduje się w złym stanie technicznym, a jego remont będzie wymagał dużych nakładów finansowych, nie zdecydujemy się na przejęcie.
Bydgoska delegatura IPN - oprócz zgromadzonych już akt - ma niebawem otrzymać dokumenty Wojskowej Komendy Uzupełnień. Są to materiały gromadzone w całym województwie. Poza tym, do IPN przekazane zostaną niektóre archiwalne akta policji i sądów.
- Można nas porównać do jednej z największych delegatur w Gdańsku, ponieważ zgromadzimy więcej materiałów niż inne, na przykład w Lublinie i Białymstoku - podkreśla naczelnik bydgoskiego IPN.
Jeśli gmach przy Baczyńskiego spełni oczekiwania IPN i jeśli Rada Miasta zgodzi się na przekazanie go, to w kilku pomieszczeniach utworzona zostanie sala wystawienniczo-konferencyjna. Planuje się także powiększenie miejsca przeznaczonego na czytelnię. Dziś jest ona bardzo mała. Po to, by móc obecnie skorzystać ze zbioru archiwaliów, trzeba czekać w kolejce.
- Będziemy mogli rozszerzyć działalność i prowadzić dział edukacyjny - dodaje Krystyna Trepczyńska. - Mam nadzieję, że odbywać się będą u nas także lekcje historii.