Gdzie wystrzelą korki

Na topie są meloniki, starannie ułożone fale i nieme kino. Do tego odkrywanie pałacowych tajemnic i nieśmiertelne przeboje. Gramy więc „Vabank” i ruszamy z szampańską zabawą.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201761" sub="Na początku tygodnia okaże się, czy miasto zorganizuje pokaz fajerwerków (Fot.: Tymon Markowski)">

Styl retro zamiast dyskotekowej kuli. Taka tendencja przebija się wśród imprezowych pomysłów na spędzenie tegorocznego sylwestra.

Sztuczne ognie i filmowe klapsy

Modelowym przykładem na to jest propozycja pracowni fotografii artystycznej „Farbiarnia”, mieszczącej się przy ul. Pomorskiej. Będzie jazz, swing, klimat okresu prohibicji i klasyka niemego kina wyświetlana na dużym ekranie. Do tego obowiązkowe stroje i fryzury z lat 20. i 30. XX wieku. - Osoby, które zdecydują się na kupno biletu jeszcze dziś (w sobotę - przyp. red.), zapłacą 120 zł. Później wstęp podrożeje o 30 zł - mówi Katarzyna Gębarowska, właścicielka „Farbiarni”. - Dodatkowo goście będą mogli uwiecznić swoje wcielenia w kadrach retro. Zdjęcia będą robione w naszym studio fotograficznym.

<!** reklama>

Ofertą kusi również Miejskie Centrum Kultury, które zaprasza na „Sylwester szlagierów”. O muzyczne doznania zadba band jazzu tradycyjnego - Dixie Company.

W MCK będzie także kinowo. Grupa wprowadzi gości w klimat takich filmów jak „Ojciec Chrzestny”, „Casablanca”, „Śniadanie u Tiffany’iego” czy „Vabank”. Przeboje muzyki filmowej przeplatane będą tangiem, walcem wiedeńskim i fokstrotem w wykonaniu mistrzowskiej pary tanecznej. Na pustkę nie będzie miejsca, bo szczelnie wypełniać ją będą tytułowe szlagierowe piosenki.

W planie są dwa koncerty sylwestrowe - o godz. 17 i 20. Bilety w cenie 75 zł można kupić w kasie kina „Orzeł”.

Tajemniczy pałac

Poza tym wolne miejsca czekają na tych, którzy 2013 rok chcieliby powitać w zabytkowych wnętrzach pałacu w Ostromecku. - Na razie mamy około 40 rezerwacji, więc na pewno znajdzie się miejsce dla kolejnych gości - słyszymy.

Co w programie? Światowe przeboje, konkursy, pokaz fajerwerków, a po północy... zwiedzanie tajemniczego Pałacu Starego. Za bal i stół zastawiony kulinarnymi przysmakami przyjdzie jednak słono zapłacić. Bilety kosztują 300 złotych od osoby.

A może sylwester z kulturą wyższą? Tu z pomocą przychodzi Teatr Polski w Bydgoszczy. Danie główne - spektakl „Klub kawalerów” w reżyserii Łukasza Gajdzisa, który rozpocznie się 31 grudnia o godz. 20. Dwie godziny później do kieliszków rozlany zostanie szampan, a emocje podkręci loteria fantowa. Za ucztę dla duszy trzeba zapłacić 100 zł, ale to nie koniec sylwestrowych atrakcji. Chętni mogą wykupić pakiet, w którym poza spektaklem znajduje się kolacja w restauracji „Warzelnia Piwa”. Za całość zapłacimy 160 zł. Trzeba się jednak trochę pospieszyć, bo pozostało 10 biletów.

Przypominamy, że tym razem bydgoszczanie będą musieli obejść się bez miejskiego sylwestra. Wspólne odliczanie do północy przegrało z koniecznością zaciskania pasa. - Z powodu oszczędności postanowiliśmy zrezygnować z sylwestrowej imprezy organizowanej przez miasto. Na początku tygodnia okaże się, czy zdecydujemy się na pokaz fajerwerków - mówi Anna Strzelczyk z biura prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Tyle to kosztowało

Czy rezygnowanie z miejskiej imprezy jest sporą oszczędnością? W zeszłym roku na organizację sylwestra na placu u zbiegu ulic Pelplińskiej i Skarżyńskiego w Fordonie miasto wydało 133 tys. zł. Natomiast na wspólne witanie 2010 roku z miejskiej kasy ubyło 217 tys. zł.