Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie pięciu się bije, tam Hancock korzysta? [TRANSMISJE, W SOBOTĘ PROGRAM ZAWODÓW]

Redakcja
Grand Prix PolskiHancock
Grand Prix PolskiHancock Sławomir Kowalski
W sobotę w Toruniu ostatnia runda Grand Prix (godz. 19.00, transmisje w Canal+ Sport i radiu PiK)

Na „Motoarenie” ostatnia odsłona walki o indywidualne mistrzostwo świata w jeździe na żużlu. W klasyfikacji generalnej prowadzi Greg Hancock (127 pkt) przed Krzysztofem Kasprzakiem (115), Taiem Woffindenem (112), Matejem Zagarem (109) i Nicki Pedersenem (107).

Szanse na złoto zachowuje wprawdzie pięciu żużlowców, ale wydaje się przewaga Amerykanina jest tak duża, że trudno będzie go wyprzedzić. Jeżeli goniący go „Kasper” wygra wszystkie wyścigi i zainkasuje 21 punktów, Hancock będzie musiał zdobyć 10 oczek, aby cieszyć się z trzeciego w karierze tytułu. Oczywiście każda wpadka „Kaspera” ułatwia zadanie „Herbiemu”.

- Dwanaście punktów to nie jest wielka przewaga. Ten sezon jest zwariowany. Było już wiele upadków, kontuzji i w Toruniu wszystko może się zdarzyć - mówi Amerykanin w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”. - Nie zamierzam skupić się na bronieniu przewagi. Chcę wygrać turniej na Motoarenie, bo w takim wypadku będę pewny mistrzowskiego tytułu.

Wszyscy zawieszają już złoty medal na szyi Amerykanina. Czy ta presja nie przeszkodzi „Herbiemu”?

- Jeśli nie odczuwasz nerwów, to znaczy, że jest coś nie tak. Trzeba kontrolować swoje nerwy. Na przestrzeni lat nauczyłem się, jak łączyć takie emocje w coś pozytywnego. Dzięki temu można uzyskać przewagę nad innymi. Presja nigdy mi nie przeszkadzała. Nikt nie nakłada większej presji na mnie niż ja sam - stwierdził.

Najgroźniejsi rywale nie wierzą w możliwość wyprzedzenia Grega.

- Liczę na dużo punktów i utrzymanie pozycji, jaką mam obecnie. Każdy wynik będzie dobry, gdy stanę na podium - stwierdził Kasprzak w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.

- Nie obronię złotego medalu - mówi Tai Woffinden. - Słyszałem opinie, że jestem przegrany. Ja tak się jednak nie czuję. Początek sezonu miałem słaby, ale się odbudowałem. Dla mnie najważniejsze, że potwierdziłem przynależność do światowej czołówki. Nikt już nie powie, że ubiegłoroczne złoto było dziełem przypadku. Jeżeli zdobędę w tym sezonie medal, będzie miał on dla mnie wielkie znaczenie - zakończył ustępujący czempion globu.

Wszyscy są zgodni, że złoto zdobędzie Amerykanin. Podobnego zdania są przedstawiciele Canal+ Sport. Gdyby było inaczej, to na godz. 22.15 nie planowaliby emisji specjalnego reportażu o Gregu Hancocku. A taka pozycja widnieje w sobotniej ramówce...

Ciekawie zapowiada się też walka o pozostanie w elicie. W przyszłorocznym cyklu pojedzie czołowa ósemka tegorocznej edycji. Na razie pewni utrzymania są: Hancock, Kasprzak, Woffinden, Zagar i Pedersen. O pozostałe 3 miejsca walczą: Holder, Hampel, Lindgren, Jonsson i Batchelor. Ostatnie „bezpieczne” miejsce zajmuje obecnie Iversen, ale teraz nie wystartuje (kontuzja) i wypadnie z ósemki.

W Toruniu wystąpi czterech Polaków: Krzysztof Kasprzak, Jarosław Hampel (stali uczestnicy), Adrian Miedziński (dzika karta) i Maciej Janowski (zastąpi zawieszonego Darcy’ego Warda).

W sobotnim, papierowym wydaniu naszej gazety zamieścimy program zawodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!