Klub ogrodniczy w Bydgoszczy założyli w trójkę. Wojtek Fulara, Rafał Miszewski i Piotr Krzemiński postanowili nieco odmienić Myślęcinek, od razu biorąc się do działania. Od kwietnia 2022 roku w ramach akcji zorganizowanej na cześć brytyjskiej królowej (z okazji 70-lecia jej panowania) wzbogacili bydgoski park o 15 jabłoni ozdobnych, 10 jabłoni owocujących „Geneva Early”, 7 bzów „Michel Buchner”, 8 dębów, 12 buków, w tym rzadkiej odmiany „Purpurea Tricolor” oraz dwie jodły.
Rośliny zostały zakupione przez Fundację IMMO oraz samych członków klubu. Ich działania mocno wspiera Lenka Sztajnborn z LPWiK „Myślęcinek”.
– Po pierwszych sadzeniach, uznaliśmy, że w tym miejscu jest bardzo duży potencjał. Nasze akcje cieszyły się dużym zainteresowaniem, pomagało nam wiele osób, więc uznaliśmy, że zgłosimy do Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego projekt utworzenia sadu społecznego – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Wojtek Fulara.
W trakcie eksploracji terenu odkryto dwie stare jabłonie, które nadal znajdują się w Myślęcinku. Mikroprojekt osiedlowy uzyskał 435 głosów mieszkańców osiedla Leśne. Na zadanie ma zostać przeznaczone 10 000 zł. Sad już powstaje – posadzono 7 wiśni i śliwę renkloda, za chwilę dołączy do nich borówka. Gardening Club Bydgoszcz w trakcie ostatnich konsultacji BBO zaproponował, aby każda dzielnica miała zielony budżet z kwotą 15 000 zł i propozycję, aby pomysłodawcy brali aktywny współudział w realizacji samych projektów.
Klubowicze zapraszają na piknik połączony z kolejnymi nasadzeniami w sobotę 29 kwietnia. W sadzie mają pojawić porzeczki, agrest, byliny, róże oraz krokusy. Te ostatnie, w dwóch kolorach, mają zająć 150m2 terenu. W ostatniej akcji wzięło udział około 30 osób, w tym goście z Anglii. W kolejnych spotkaniach frekwencja może być jeszcze wyższa, a gdy sad w pełni zakwitnie, miejsce może stać się kolejną perełką parku.
– Sama idea klubów ogrodniczych w Wielkiej Brytanii jest bardzo ważna. W Polsce tego nie ma, a to bardzo integruje lokalne środowisko. Brakuje u nas tego typu instytucji. W klubie nie musi być 100 osób – nas jest 3, a przychodzi po 30 osób. Mniejsza liczba zarządzających działa na korzyść – uważa Wojtek Fulara.
– Celem nadrzędnym naszego działania jest danie przykładu i zwiększenie motywacji oraz chęci mieszkańców Bydgoszczy do podejmowania oddolnych działań na rzecz powstawania nowych terenów zielonych w mieście – dodaje. Inspiracją i wzorem dla członka Miejskiego Zespołu ds. Zieleni są kluby ogrodnicze działające przy Królewskim Towarzystwie Ogrodniczym, do którego być może Gardening Club w przyszłości dołączy.
Zobacz wideo: Uczeń VI LO w Bydgoszczy stypendystą programu finansowanego przez Departament Stanu USA.
