Do tegorocznej edycji BBO zgłoszono blisko 20 projektów związanych z Myślęcinkiem (część nie przeszła weryfikacji). Dwa są ponadosiedlowe, a część z nich społeczne. Poza tym w głosowaniu będzie można wesprzeć dwa zadania w ramach kategorii mikroprojekt osiedlowy i pięć osiedlowych. Te ostatnie zgłaszane są jako projekty z osiedla Leśnego. Społecznik uważa, że warto rozdzielić zadania, bo obecny podział jest niekorzystny dla obu lokalizacji.
– W ostatnim budżecie zaszkodziło to Leśnemu. Tam również zgłoszono fajny projekt sadu społecznego, ale przegrał z podobnym, naszym zadaniem w Myślęcinku. Mieszkańcy nie mają sadu na osiedlu właśnie przez to, że powstał nasz projekt – stwierdza Wojtek Fulara.
Jego zdaniem sytuacja w tym roku może się powtórzyć. Choć współtwórca sadu społecznego w Myślęcinku ma kilka pomysłów na to, jak zagospodarować okoliczny teren, to ograniczył liczbę zgłaszanych zadań, aby te ze sobą wzajemnie nie konkurowały. Zapytaliśmy bydgoski ratusz o to, czy możliwe jest, aby w kolejnych edycjach BBO oddzielnie głosować na zadania dotyczące ściśle terenu Myślęcinka.
– Przed każdą kolejną edycją Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego pytamy mieszkańców o opinie w konsultacjach społecznych. Co roku, dzięki tym sugestiom, wprowadzamy zmiany/korekty w zasadach BBO. Obecny podział osiedli w projektach osiedlowych wynika z przyjętego przez Radę Miasta Bydgoszczy podziału na jednostki pomocnicze miasta. Projekty dotyczące Myślęcinka mogą być również zgłaszane np. w ramach projektów ponadosiedlowych i społecznych – odpowiada nam Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Wojtek Fulara mówi, że zgłaszał taką sugestię w poprzednich konsultacjach, ale nie zdecydowano się na taką zmianę. W tym roku Gardening Club Bydgoszcz proponuje zadania, które są rozwinięciem projektu sadu społecznego. Mikroprojektem osiedlowym jest łąka kwietna z oczkiem wodnym, która miałaby powstać przy ścieżce od sadu do punktu widokowego. W procesie weryfikacji zaznaczono, że kwota 10 tys. zł nie starczy na całe zadanie, więc trzeba będzie zrezygnować z oczka wodnego.
– Oczko wodne jest wręcz niezbędne do tego, żeby kontynuować nasadzenia. Tam jest bardzo sucho w okresie letnim. Nie można liczyć na to, że przyroda sobie poradzi, bo widać, że sobie nie radzi – stwierdza społecznik. Dodaje, że warto rozważyć, aby w BBO możliwe było zgłaszanie zadań, które będę opierały się na dodatkowym wsparciu, nie tylko z puli środków z budżetu miasta.
– Wiele osób zgłaszających projekt pracuje w prywatnych firmach, które gotowe są pomóc w realizacji zadań, czy to przez przekazanie dodatkowego finansowania, czy w inny sposób, np. przez swoje zaangażowanie w roboty. To powinna być bardziej praca zespołowa, w końcu to budżet obywatelski – uważa.
Jako projekt społeczny klub zgłosił wspólne sadzenie krzewów i bylin miododajnych z dziećmi z klas 6-8 szkół podstawowych. – Nasadzenia zostaną wykonane na terenie obecnie będącym ugorem pozbawionym roślin ważnych dla ekosystemu – czytamy w opisie projektu. Podczas aktywnej lekcji będą poruszane kwestie m.in. zmian klimatu. Wojtek Fulara wspiera również projekt ścieżki edukacyjnej „Pachnąca łąką” w Myślęcinku.
