Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fuszerka czy kradzież?

Grażyna Ostropolska
- Mamy dość płacenia zawyżonych rachunków za wodę! - burzą się mieszkańcy bloku przy ul. Przodowników Pracy 16. Różnica między wskazaniami głównego wodomierza a licznikami w domach sięga tam 30 procent.

- Mamy dość płacenia zawyżonych rachunków za wodę! - burzą się mieszkańcy bloku przy ul. Przodowników Pracy 16. Różnica między wskazaniami głównego wodomierza a licznikami w domach sięga tam 30 procent.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179660" sub="- Różnica między wskazaniem głównego wodomierza a moim licznikiem wynosi 30 procent i mam zapłacić za 10 metrów sześciennych wody, której nie zużyłam - mówi Teresa Florczyk
Fot.: Dariusz Bloch">

- Ktoś kradnie wodę, albo urządzenia do jej pomiaru są wadliwe. Tak czy siak, to wina spółdzielni! - uważają lokatorzy. Rok temu zorganizowali protest. - Stanowczo odmawiamy zapłaty za wodę, której nie zużyliśmy, co wynika ze wskazań liczników w naszych mieszkaniach. Chodzi o setki tysięcy litrów w ciągu pół roku. Takiej różnicy w odczycie wodomierzy nie da się wytłumaczyć domniemanym nielegalnym poborem wody przez część lokatorów - napisali do zarządu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność”. Pod protestem podpisało się kilkudziesięciu mieszkańców budynku przy Przodowników Pracy 16. Spółdzielnia zarządziła kontrolę. W paru mieszkaniach stwierdzono nieszczelne baterie i niesprawne spłuczki, 9 wodomierzy przy małym dopływie wody nie przeprowadzało pomiarów, a w 28 mieszkaniach liczniki nie miały prawidłowych plomb.

- Minął rok i nic się nie zmieniło - lokatorzy pokazują tegoroczne rachunki. - Znów różnica między wskazaniem głównego wodomierza, a moim licznikiem wynosi 30 procent i mam zapłacić za 10 metrów sześciennych wody, której nie zużyłam - oburza się Teresa Florczyk. Podobnie wyglądają rozliczenia innych mieszkańców. - Tak nie może być. W hektolitrach wody, które nam dopisują do rachunku, można by cały blok zatopić - ocenia Wiesław Krukowski.

Kontrolę czas zacząć

- Rzeczywiście mamy problem - przyznaje Marek Łudziński, prezes RSM „Jedność”. W grudniu spółdzielnia zlikwidowała wspólną dla dwóch wieżowców (przy ul. Przodowników Pracy 16 i 18) hydrofornię i tym samym wspólne rozliczenie obu budynków. - Nic to nie zmieniło, więc przyczyna tak dużej różnicy wskazań zużycia wody musi być inna. Od poniedziałku zaczynamy kontrolę w tym budynku - deklaruje prezes.

- Wywieszą informację o kontroli i ten, kto kradnie, zdąży się do niej przygotować, albo nie wpuści inspektorów - prognozują mieszkańcy.

- Musimy lokatorów uprzedzić, bo nie wszyscy są członkami spółdzielni, więc nie obowiązuje regulamin i nie muszą kontrolerów wpuścić - tłumaczy Marek Łudziński. Przypomina, że różnice między wskazaniami wodomierza głównego a licznikami w lokalach były i będą. - Ważne, żeby były, jak najmniejsze - mówi.

Mają podobne problemy

- W budynkach SM „Budowlani” takich różnic nie ma. Lokator płaci za wodę tyle, ile zużyje - sugerują mieszkańcy wieżowca przy Przodowników Pracy. - Nieprawda. Różnice i u nas są, tylko my nie wpisujemy ich do rachunku za wody, ale do... kosztów administracyjnych danej posesji. Zdarzyło się, że w jednym z budynków różnica w poborze wody na licznikach sięgała aż 50 procent, ale złożyło się na to wiele przyczyn - słyszymy w SM „Budowlani”. W innych spółdzielniach mają podobne problemy i różnie sobie z nimi radzą. Jedni robią kontrole własnym sumptem, tropiąc złodzieja lub nieszczelność w sieci. Inni wynajmują specjalistyczne firmy, które montują w budynkach specjalne urządzenia pomiarowe.

Diagnoza kosztuje

Takie badania mogą potrwać nawet trzy miesiące, zanim spece od wykrywania różnic zdiagnozują problem i wystawią słony rachunek za receptę. - Problem nie jest łatwy i już paru naukowców zrobiło na jego badaniu doktoraty - słyszymy w SM „Budowlani”.

<!** reklama>

Rynkowe ceny wody spowodowały, że skończyło się przyzwolenie na jej marnotrawienie. Specjaliści uważają, że najczęstszą przyczyną różnic we wskazaniach wodomierzy jest nieodpowiedni ich dobór i montaż, rzadziej - nieszczelność lub awaria przewodów. Zdarza się, że miernej klasy licznik nie wykrywa cienkiego strumienia wody, więc jedyną receptą na to, by nie kłamał, jest jego wymiana. Wysokie ceny wody spowodowały, że nieuczciwi lokatorzy dopuszczają się jej kradzieży. Zdarza się, że pomysł zostania złodziejem wody podrzuca klientowi szemrany hydraulik.

Podłączenie na lewo

- Fachowiec, który naprawiał mi kran, złożył mi propozycję nielegalnego podłączenia automatycznej pralki. Mówił, że to proste; otworzy rurę - zaślepkę i będę korzystała z wody spoza licznika - wspomina jedna z lokatorek. Ona z propozycji nieuczciwego hydraulika nie skorzystała. Ilu lokatorów udało mu się skusić - nie wiadomo. Podczas ubiegłorocznej wizyty kontrolerów z RSM „Jedność” w wieżowcu przy Przodowników Pracy, dziewięciu lokatorów nie otworzyło im drzwi. Mieli coś do ukrycia, czy czas nie pozwolił? - W tym roku nasi specjaliści dokładniej przyjrzą się podłączeniu pralek i zmywarek - zapowiada prezes Marek Łudziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!