Nowy rok przyniósł ze sobą znaczne obniżenie temperatury. Termometry od wielu dni wskazują grubo poniżej zera. Zima nie daje za wygraną i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach będzie mroźnie. Elektrociepłownie i firmy zajmujące się dostawą energii pracują pełną parą. Wzrost poboru energii cieplnej zwiększył się w ostatnich dniach o ok. 30 procent. PGNiG odnotowało znaczący wzrost poboru gazu. Dostawcy zacierają ręce, dla nich zima to dochodowy okres. Odbiorcy stoją po drugiej stronie barykady.
- Niestety, ale z roku na rok płacę więcej za ogrzewanie. Jak wyglądam za okno, to aż boję się, co mi po tej zimie zostanie w portfelu. Za ogrzanie domu gazem płaciłem w zeszłym roku średnio 313 złotych miesięcznie. Teraz dostałem nowe faktury. Każda z nich opiewa na 350 złotych, a dodatkowo mam niedopłatę 670 złotych. Dlatego jak słyszę w telewizji, że cena gazu spada, to szlag mnie trafia. Gdzie te ceny spadają? - pyta Czytelnik z Osowej Góry.
Niedopłat nie będzie
Jarosław Skopek, prezes zarządu spółdzielni Zjednoczeni, uspokaja, że chwilowe ochłodzenie nie powinno uderzyć mieszkańców po kieszeniach. - Nie będą raczej narażeni na większe rachunki. Generalnie nie ma wielkiej różnicy, czy zima jest bardzo mroźna, czy umiarkowana. Grzać tak czy siak trzeba. Z naszych doświadczeń wynika, że w zależności od zimy różnica w wysokości rachunków jest dużo mniejsza, niż się powszechnie uważa i wynosi około 10 procent - twierdzi Jarosław Skopek.
Sprawdź swoją wiedzię: Jak dobrze znasz miasta w Kujawsko-Pomorskiem?
Spółdzielcy koszty ogrzewania mieszkań ponoszą przez cały rok. Zaliczki są rozłożone na 12 miesięcy i przez to są mniej uciążliwe dla domowych budżetów. Po sezonie następuje rozliczenie. - Większość mieszkańców miała ostatnio nadpłaty. Złożyło się na to kilka elementów. Z jednej strony to zasługa niezbyt mroźnej zimy, ale też faktu, że przeznaczyliśmy wiele pieniędzy natermomodernizację naszych budynków. Wydatki remontowe teraz zwracają się na ogrzewaniu - twierdzi.
Potwierdza to pani Justyna, która mieszka w 4-piętrowym bloku na Bartodziejach. - Po ociepleniu budynku zrobiło się cieplej. W kuchni zdemontowałam kaloryfer, ponieważ nie jest w ogóle potrzebny. W cieplejsze dni nawet nie odkręcam kaloryferów. Teraz, owszem, grzeją, ustawiłam je prawie na maksimum. Takich dni jest jednak niewiele. Od kilku lat mam zwroty zaliczek - mówi członek spółdzielni.
Problemów z wysokimi rachunkami za ogrzewanie nie powinni mieć także lokatorzy Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Jesteśmy po rozliczeniu sezonu grzewczego 2015/16. Zima nie była ostra, więc większość osób dostaje zwroty zaliczek. W tym roku powinno być podobnie. Oczywiście są lokatorzy, którzy muszą dopłacać. Jedni chcą mieć w domach 19, 20, a inni 24 stopnie Celsjusza. Przegrzewanie mieszkań nie jest jednak ani zdrowe, ani opłacalne - mówi Henryk Reszka, zastępca prezesa zarządu BSM.
Kliknij i czytaj dalej na kolejnej stronie
Mieszkańców blokowisk dyscyplinują podzielniki ciepła. - Pierwsze zamontowaliśmy już w 1997 roku. Dzięki temu mieszkańcy są rozliczani indywidualnie i wiedzą, że skręcanie kaloryferów im się opłaca. Wcześniej nie mieli takiego poczucia. Podzielniki wytwarzają zdrowe nawyki - mówi Jarosław Skopek.
- Ważna jest także edukacja. Przed każdym sezonem grzewczym rozdajemy ulotki, jak racjonalnie korzystać z ciepła - dodaje Henryk Reszka.
Węgiel się sprzedaje
Obniżka temperatur pozytywnie wpłynęła na obroty w składach węgla. - Przed sezonem nie było tak dobrze, jak się spodziewałem. Wiele osób nie robiło wielkich zakupów, bo miło zapasy jeszcze z zeszłego roku. Końcówka zeszłego roku była dość ciepła. Teraz wzrosło zapotrzebowanie na węgiel i ekogroszek. Klientów troszkę przyjechało. Jednak chyba już nie wrócą czasy, kiedy zimy były bardzo mroźne, jak choćby jeszcze kilkanaście lat temu. Wtedy miałbym obroty - śmieje się pan Paweł, sprzedawca węgla z Bydgoszczy.
Ożywienie także na stacjach benzynowych. Na stacjach Lotos czy Orlen klienci dużo chętniej sięgają po zimowe paliwa, a także zimowe akcesoria: odmrażacze, skrobaczki, płyny do spryskiwaczy.
