Chociaż torowisko zostało zmodernizowane, to nadal jadące tramwaje mocno hałasują.
Mieszkańcy Perłowej i Spokojnej od wielu lat skarżą się na hałas. - Czy Miejskie Zakłady Komunikacyjne mogłyby zwrócić uwagę na stan taboru? - pytają nasi Czytelnicy. - Pracowników MZK i zarządu dróg namawiamy do posłuchania, jak w naszych domach jest głośno od godz. 4 do 4.45, czyli w czasie, kiedy tramwaje wyjeżdżają z zajezdni.
W Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zapewniano „Express”, że przyczyną hałasu na pewno nie jest torowisko. - Całkowicie je wyremontowaliśmy - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski z Zespołu Prasowego Urzędu Miasta. - Zastosowaliśmy technologię żywic chemoutwardzalnych po to, by wytłumić drgania.
Ponadto na podjeździe wymienione zostały podkłady na korkowe. Działają one tak jak amortyzatory w samochodzie. Ograniczono też prędkość jazdy, pod górę w kierunku Kapuścisk wolno motorniczemu jechać z prędkością 20 kilometrów na godzinę. Wolniej się nie da, ponieważ tramwaj nie podjechałby pod dość strome wzniesienie. Motorniczy jadąc w dół - z Kapuścik w stronę ulicy Toruńskiej - powinien utrzymywać prędkość nie większą niż 10 kilometrów na godzinę.
<!** reklama>
Jak twierdzą nasi Czytelnicy, tramwaje rzadko poruszają się z tą przepisową prędkością.
- Pędzą z prędkością 50 kilometrów na godzinę - sygnalizują nam. - Jest to widoczne na tabliczce umieszczonej na jednym ze słupów trakcyjnych.
Mieszkańcy Perłowej i Spokojnej domagają się umieszczenia na podjeździe informacji o tym, że tory przebiegają przez strefę zamieszkałą. Proszą także o częste kontrole prędkości jazdy i karanie motorniczych, którzy łamią przepisy.