Na "fontannę" na placu Kościeleckich w centrum Bydgoszczy zwrócił uwagę godzinę temu Jan Szopiński, wiceprzewodniczący bydgoskiej Rady Miasta, wrzucając zdjęcia na swój facebookowy profil. Na placu powstaje wielkie jezioro, wszystko za sprawą niewydolnej kanalizacji deszczowej w tym rejonie - strumienie wody tryskają spod studzienki kanalizacyjnej.
W kilku miejscach miasta jest podobnie. Strażacy co prawda na razie nie wyjeżdżają do zalanych piwnic, ale np. mieszkańcy Miedzynia czy znajdujących się pod skarpą Fordonu ulic brną albo w błocie, albo w strumieniach wody. Jezioro tradycyjnie pojawiło się na nowo wyremontowanym fragmencie ul. Fredry w Śródmieściu.
Na razie nic nie zapowiada, żeby opady ustały. To zła wiadomość, bo do Polski zbliża się gwałtowne załamanie pogody - mokre ulice i chodniki zamienią się w ślizgawki - ostrzega portal "mojapogoda". Podaje: "W nocy z niedzieli na poniedziałek (11/12.12) mróz wkroczy najpierw nad regiony północno-wschodnie. Tam termometry pokażą do minus 5 stopni. Tuż przed spadkiem temperatury poniżej zera będą jeszcze występować opady deszczu." To o tyle groźna aura, że ostatnie opady deszczu wyniosły nawet 2 cm - a to połowa grudniowej normy opadów.
Pogoda na dzień (11.12.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active