Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filmowy epizod inowrocławskich licealistów

Jarosław Hejenkowski
Młodzi inowrocławianie zagrali w kilku scenach „Panoptikonu” Marcina Gładycha. Ich role nie były wielkie, ale przeżycie spore. Możliwe, że to pierwszy mały krok do wielkiej kariery. Z naszym miastem związanych jest kilkoro popularnych aktorów. Może z czasem dołączą do nich ci, którzy niedawno zagrali w filmie.

Młodzi inowrocławianie zagrali w kilku scenach „Panoptikonu”
Marcina Gładycha. Ich role nie były wielkie, ale przeżycie spore. Możliwe, że
to pierwszy mały krok do wielkiej kariery. Z naszym miastem związanych jest
kilkoro popularnych aktorów. Może z czasem dołączą do nich ci, którzy niedawno
zagrali w filmie.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 202089" >Mateusz Iwiński, Mateusz Gąsiorek, Marcin Sipiński, Paweł
Kmitta i Daniel Głowacki to uczniowie „Kaspra”, których wielką pasją jest
aktorstwo. Swój talent szlifują pod okiem Elżbiety Piniewskiej w Inowrocławskim
Teatrze Otwartym.

Wszystko zaczęło się od znajomości opiekunki teatru z drugim
reżyserem filmu Krystianem Wieczyńskim, który znał teatr dzięki częstym
występom grupy na przeglądach toruńskich „Katar”. Padło pytanie czy nie
znajdzie się pięciu chłopaków, którzy chcieliby zagrać w filmie.

- W ten sposób właśnie dostaliśmy te role.  Zdjęcia z naszym udziałem trwały jeden dzień.
Dzięki temu doświadczeniu wiemy mniej więcej jak wygląda praca aktora
filmowego, co trzeba robić i jaki jest tego późniejszy efekt oglądając siebie
na „dużym ekranie” - mówi jeden z licealistów, Mateusz Gąsiorek.

Film, w którym wystąpił on z kolegami, opowiada historię
Torunia przez pryzmat toruńskiego aresztu tzw. Okrąglak. Akcja toczy się od
początku XX w. poprzez okres Powstania Wielkopolskiego, II wojnę światową, aż
po czasy PRL i śmierć księdza Jerzego Popiełuszki.

Tytuł obrazu nawiązuje zresztą do wspomnianego „okrąglaka”.
Panoptikon to bowiem nazwa więzienia, którego niezwykłość polega na tym, że
konstrukcja umożliwia strażnikom obserwowanie więźniów tak, by nie wiedzieli,
czy i kiedy są obserwowani.

Premiera filmu miała miejsce miesiąc temu w Toruniu. Jakie
to uczucie widzieć się na wielkim ekranie?

- Jest to dość ciekawe przeżycie. Widać cały efekt pracy.
Jest duża różnica widzieć siebie samego grającego w filmie. Gra daje dużo
doświadczenia i choć częściowo pokazuje jak wygląda taka praca od drugiej
strony – dzieli się wrażeniami Mateusz Gąsiorek.

Całkiem możliwe, że on i jego czterech kolegów rozpoczęli
właśnie aktorką karierę. Inowrocław ma w tej dziedzinie pewne, choć skromne
tradycje.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 202089" >Dużą karierę aktorską zrobiła pochodząca z naszego miasta
Maria Ciesielska, aktorka teatralna i filmowa, którą mogliśmy podziwiać choćby
w „Zezowatym szczęściu” czy serialu „Doktor Murek”.

Beata Kawka, choć urodziła się w Szubinie, to ukończyła
„Kaspra”. Ze swoją przyjaciółką Joanną Brodzik i Bogusławem Lindą przyjechali
nawet do Inowrocławia na premierę filmu „Jasne błękitne okna”, w którym
dopatrywać się można kujawskich epizodów, bowiem pomysł scenariusza został
zaczerpnięty z jej wspomnień. Chłodno przyjęty przez krytyków obraz opowiada o
prowincji z lat 70. gdzie zaprzyjaźniły się dwie dziewczynki – jedna zostaje w
miasteczku, a druga szuka lepszego życia i zostaje aktorką. Beata Kawka wraca
regularnie na Kujawy jako jurorka festiwalu teatralnego.

<!** Image 5 align=middle alt="Image 202089" >W Inowrocławiu urodził się również aktor i prezenter znany z
programu „Jaka to melodia” Robert Janowski. On jednak wielkich związków z
miastem nie utrzymuje.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 202089" >

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!