Keanu Reeves w Bydgoszczy kręci film i czuje się swobodnie. Przyjazd Liama Neesona przekreśliła śnieżyca. Jednak atmosfera podczas Plus Camerimage jest ciągle gorąca.
Filmowy Neo z filmu „Matrix” przyjechał do Bydgoszczy wczoraj około godz. 20. Bocznymi drzwiami wszedł do hotelu „Słoneczny Młyn”, w którym się zatrzymał i od razu zamówił czerwony barszcz z pierogami.
<!** Image 2 align=none alt="Image 161928" sub="Keanu Reeves bardzo swobodnie czuje się w Bydgoszczy. Przed hotelem „Słoneczny Młyn” zrobił sobie przerwę na papierosa. Fot. Tymon Markowski">
- Pewnie ktoś mu podpowiedział, jakich polskich specjałów warto spróbować. Keanu Reeves nie ma żadnych specjalnych życzeń. Wczoraj rano zjadł śniadanie w hotelowej restauracji w towarzystwie swoich przyjaciół i pozostałych gości. Zachowuje się swobodnie - mówi Karolina Przybylska z hotelu „Słoneczny Młyn”.
Wczorajszy dzień był dla aktora bardzo pracowity, bo przyjechał do Bydgoszczy przede wszystkim po to, aby nakręcić tu dokument o nowoczesnych technikach filmowych. Skorzystał z okazji, że w naszym mieście odbywa się właśnie Plus Camerimage, w którym uczestniczą światowej sławy autorzy zdjęć filmowych. Keanu Reeves wcielił się w rolę dziennikarza i kręcił wywiady, między innymi z Michaelem Ballhausem (współpracował z Martinem Scorsese przy realizacji takich hitów kinowych jak „Gangi Nowego Jorku”, „Chłopcy z ferajny” czy „Wiek niewinności”). Wieczorem Keanu Reeves pojawił się w Operze Nova, gdzie kontynuował swoją pracę, ale nie unikał też kontaktów z fanami.
Jednak najbardziej dostępny dla wielbicieli był w środę wieczorem, kiedy także pojawił się w Operze Nova. Już przed wejściem otoczyli go fotoreporterzy, operatorzy kamer
i dziennikarze. W błysku fleszy przedarł się przez zatłoczone hole opery. Fani robili zdjęcia aparatami w telefonach komórkowych, a na widowni sali głównej roiło się od fotoreporterów amatorów.
<!** reklama>
- Pięć lat temu postanowiłem rozwijać własne przedsięwzięcia
i „Henry’s Crime” jest pierwszym
z nich. Pracowaliśmy nad tym filmem cztery i pół roku. To egzystencjalna komedia romantyczna z elementami kryminału - aktor zapowiedział swój najnowszy film, w którym gra główną rolę i którego jest producentem.
Ucałował cztery dziewczyny, które wręczyły mu róże. Później zniknął za kulisami. Późno w nocy odbyła się konferencja prasowa
z jego udziałem. Podczas rozmowy z publicznością był bardzo rozluźniony i otwarty na pytania, a nawet nietypowe prośby. Na życzenie jednego z mężczyzn pozdrowił jego spodziewającą się potomka żonę. Keanu żartował, że zimowa polska pogoda jest bardzo orzeźwiająca.
Pogoda - śnieżyce paraliżujące lotniska w Anglii i niepewne prognozy w Polsce - pokrzyżowała natomiast plany Liama Neesona, który wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie pojawił się wczoraj
w Bydgoszczy. Miał tu przylecieć prywatnym samolotem, aby odebrać Nagrodę Specjalną im. Krzysztofa Kieślowskiego.
- Jego przylot był zagrożony od środy. Niestety, terminarz aktora jest bardzo napięty i nie udało nam się przesunąć jego wizyty - wyjaśnia Przemysław Wiśniewski z Biura Prasowego Plus Camerimage.
Mimo wszystko atmosfera podczas festiwalu jest ciągle gorąca. Zagraniczni studenci łatwo zaaklimatyzowali się w Bydgoszczy.
W ciągu dnia odbywa się większość planowanych spotkań z twórcami. Sale kinowe w Multikinie są wypełnione, a najważniejsze pokazy konkursowych filmów za każdym razem budzą nowe emocje. Opera Nova tętni życiem, podobnie zresztą jak bydgoskie kluby i restauracje, do których schodzą się wieczorami uczestnicy festiwalu. W niektórych lokalach zabawa trwa do białego rana. I tak będzie do soboty, kiedy wieczorem podczas gali zamknięcia poznamy zwycięzców najważniejszych konkursów.