Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feralna dyskoteka miała zostać odwołana. Prokurator stawia zarzuty prorektorowi [PO TRAGEDII NA UTP]

Redakcja
W wyniku tragicznych wydarzeń na UTP w nocy z 14 na 15 października ub.r. trzy osoby straciły życie, a kilkanaście znalazło się w szpitalach
W wyniku tragicznych wydarzeń na UTP w nocy z 14 na 15 października ub.r. trzy osoby straciły życie, a kilkanaście znalazło się w szpitalach Dariusz Bloch
Do dwóch lat więzienia grozi byłemu prorektorowi UTP, Januszowi P. Prokuratura właśnie postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień. Feralna dyskoteka studencka miała zostać odwołana.

- Zarzut postawiony Januszowi P., byłemu prorektorowi do spraw studenckich i dydaktycznych, dotyczy nieumyślnego przekroczenia uprawnień. Chodzi o wyrażenie zgody na przeprowadzenie imprezy masowej bez uprzedniego porozumienia z rektorem lub kolegium rektorskim - powiedział wczoraj „Expressowi” Piotr Dunal z Prokuratury Bydgoszcz-Północ. Za to grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

Janusz P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. - Zastrzegł, że ewentualne wyjaśnienia złoży po konsultacji z prawnikiem. Czekamy - mówią w prokuraturze.

Imprezy miało nie być

Śledczy podkreślają jednocześnie, że to nie koniec postępowania w sprawie tragicznych wydarzeń na UTP w Bydgoszczy, w wyniku których w nocy z 14 na 15 października ub.r. trzy osoby straciły życie, a kilkanaście znalazło się w szpitalach.

PRZECZYTAJ:Władze uczelni nie miały pojęcia, co dzieje się na studenckiej dyskotece [PO TRAGEDII NA UTP]

Profesor Janusz P. był osobą odpowiedzialną za rozmowy z samorządem studenckim w sprawie organizacji feralnej dyskoteki otwierającej rok akademicki 2015/2016. Rzecznik uczelni, dr Mieczysław Karol Naparty, ujawnił podczas konferencji prasowej, która odbyła się krótko po tragedii, że początkowo rektor odmówił studentom zgody na zorganizowanie dyskoteki inauguracyjnej na terenie uczelni. Potem zmienił decyzję, godząc się jednak na udostępnienie tylko jednego holu.

Rektor nie wszystko wiedział

- Już poza rektorem zdecydowano, że impreza zostanie zorganizowana na dwóch holach, w dwóch budynkach. Prorektor Janusz P. uległ prośbom studentów - mówił wówczas dr Naparty.

Janusz P. został zawieszony przez rektora uczelni (sam jednocześnie zrezygnował z funkcji), a potem rzecznik dyscyplinarny MEN wszczął postępowanie wyjaśniające, które ostatecznie umorzono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!