Osłabiona Unia nie sprostała szczecińskiej Pogoni. Co gorsza, w następnym meczu, za dwa tygodnie z Jarotą ze względu na kartki nie będą mogli zagrać Maciej Mysiak i Krzysztof Filipek.
<!** Image 2 align=right alt="Image 99933" sub="Akcje Unii spadają na łeb na szyję. Może po dwutygodniowej przerwie podopieczni Zbigniewa Kieżuna (z prawej M. Nowaczyk) odzyskają skuteczność. Fot. TMiłosz Sałaciński">Kontuzje i kartki spędzają sen z powiek sztabowi trenerskiemu Unii Janikowo. A w tym roku do rozegrania pozostały jeszcze dwie kolejki, awansem z rundy wiosennej, z zespołem z Jarocina i w Częstochowie.
W spotkaniu z Pogonią podopieczni Zbigniewa Kieżuna bardzo chcieli zdobyć trzy punkty, było widać w ich szeregach ogromne zaangażowanie. Początek należał do nich, osiągnęli przewagę, brakowało jedynie wykończenia. W drugiej połowie bliski szczęścia był Marcin Tarnowski, a po uderzeniu Kaźmierczaka piłka pofrunęła nad poprzeczką.
Decydującą akcję stworzyli jednak przyjezdni, a po strzale 17-letniego Wołkiewicza Michał Wróbel nie miał żadnych szans. Na nic zdały się zmiany dokonane po przerwie, bo napastnicy zwyczajnie pudłowali.
- Było u nas widać braki kadrowe. Brakuje nam Ślifirczyka i Nowosielskiego - mówi Kieżun. - Zrobimy wszystko, aby w kolejnych meczach ponieść najmniejsze straty.
Unia - Pogoń 0:1 (0:0), bramka: Daniel Wółkiewicz (61).
Unia: Wróbel - Warczachowski, Mysiak, Cegliński (86. Jelonek), Nowaczyk - Kalinowski, Filipek, Kaźmierczak, Hulisz (77. Komsta) - Tarnowski, Kretkowski (70. Gikiewicz).
Pogoń: Binkowski - Zawadzki, Ropiejko, Skrzypek, Kowal - Wołkiewicz (79. Szyszka), Parzy (83. Kołc), Woźniak, Dymak - Sobczyński, Biliński (74. Kosakowski).
Żółte kartki: Mysiak, Filipek, Kalinowski - Zawadzki, Ropiejko. Czerwona k: Ropiejko (P) w 91 min.