Fardin Kazemi, kierowca z Iranu, którego historia poruszyła Polaków, jest już w Iranie. Mężczyzna 3 grudnia utknął na DK 1 pod Koziegłowami, po tym, jak popsuła się jego amerykańska ciężarówka international 9670.
Ponieważ pojazdu, mającego wiele lat, nie udało się naprawić, koledzy kierowcy i ludzie dobrego serca rozpoczęli zbiórkę na zakup nowego pojazdu. Uczestniczyło w niej około 6 tysięcy osób. Nowy pojazd po wielu problemach formalnych udało się zakupić w styczniu. Scania została specjalnie pomalowana, sprawdzona i wyposażona w nowy sprzęt, przekazany przez wiele różnych firm. Fardin mógł wyruszyć nową ciężarówką do ojczyzny. Jak podkreślał kierowca, był on bardzo wdzięczny Polakom. - Ciężarówka prowadzi się świetnie - mówił Fardin Kazemi.
Nie przegap
7 lutego 2020 roku Fardin dotarł do Iranu. Na granicy spotkał się z synem, z którym pokonał wspólnie ostatnie 170 km. Wielka radość towarzyszyła również Fardinowi podczas spotkania z żoną. Niestety z powodu studiów, jego córka Pari przebywa w Teheranie i nie mogła przywitać ojca.
Fardin pochwalił się już nowym pojazdem swoim przyjaciołom, odbył również specjalny kurs z synem.
Zobacz w galerii zdjęcia
Organizatorzy zbiórki (FanPage Help International - Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy) wraz z dojechaniem Fardina do Iranu nie kończą jednak swoich działań. Nadal zamierzają łączyć Polaków i Irańczyków, przybliżając kulturę obu narodów. Kolejnym ważnym celem będzie naprawienie starej amerykańskiej ciężarówki Fardina, aby także ona mogła wrócić do Iranu.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Zobacz koniecznie
