Strefę tańca, gdzie przygotowano parkiet, usytuowano pod dachem w połączonych trzech kontenerach morskich. Na uczestników czekała też strefę relaksu. Na plaży rozstawiono fotele plażowe i leżaki. Tu po tanecznych szaleństwach na parkiecie uczestnicy fajfów mogli złapać oddech i odpocząć pod gołym niebem.
- Na fajfy zaprosiliśmy mieszkańców po raz pierwszy - mówi Maciej Śmiglewski, współwłaściciel Wakeparku w Myślęcinku. - Inspiracją były potańcówki, które organizowaliśmy wcześniej dla młodzieży w wieku 16+. Pojawiły się wtedy głosy, by podobne wydarzenie przygotować dla czterdziestolatków z muzyką z ich lat młodości. Tak zrodził się pomysł fajfów.
Nową imprezę taneczną organizatorzy zaadresowali do grupy wiekowej 35+, ale...
- Młodsze osoby po trzydziestce też mogły przyjść - mówi Maciej Śmiglewski. - Pierwsze fajfy to był powrót do lat 70. i 80. Zabrzmiały największe hity i kultowe przeboje z czasów PRL, klasyki polskiej sceny muzycznej, między innymi, utwory zespołów: Maanam, Lady Pank, Kombi i Perfect. Można było się bawić też przy zagranicznych przebojach np. Bee Gees, Abby czy w rytmie utworów Michaela Jacksona.
Dla wielu uczestników, oprócz dobrej zabawy, była to sentymentalna podróż do lat młodości i okazja do wspomnień.
- Na pewno na pierwszej edycji fajfów nie poprzestaniemy. Jest pomysł, by przygotować kolejne odsłony wydarzenia. Chcemy odpowiadać na zapotrzebowanie mieszkańców, a w tej imprezie widzimy duży potencjał - mówi Maciej Śmiglewski.
