Jeszcze kilka dni temu najbardziej ulubione przez bydgoszczan kąpieliska w Pieckach i Chmielnikach nie znajdowały się w wykazie tych, które są kontrolowane przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną.
PRZECZYTAJ:Zbadamy, gdzie się kąpać. „Express” we współpracy z MWiK pomoże wybrać czyste miejsca do pływania
[break]
Postanowiliśmy więc pobrać próbki wody i przekazać je do laboratorium Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Wodę, do specjalnych pojemników, pobraliśmy wchodząc do wody na głębokość około metra w pobliżu niestrzeżonej plaży w Pieckach. Woda była przejrzysta, nie widać w niej było zanieczyszczeń biologicznych (np. nadmiernej ilości glonów). Niestety, w pobliżu kąpieliska i w pobliskim lesie znaleźliśmy bardzo dużo śmieci; papierów, pustych butelek po napojach i niedopałków papierosów.
Na terenie kąpieliska w Chmielnikach wody nie pobieraliśmy, ponieważ ośrodek był zamknięty - trwały tam właśnie prace rozbiórkowe, likwidowano stary pawilon, w którym przed laty była restauracja.
Okazuje się jednak, że o przeprowadzaniu badania wody, tak jak my, pomyślał także Urząd Gminy w Nowej Wsi Wielkiej.
- Powiadomiliśmy sanepid - informuje Wojciech Oskwarek, wójt gminy Nowa Wieś Wielka. - Próbki zostały pobrane w ubiegłym tygodniu.
Urząd czeka na wyniki. Prawdopodobnie będziemy mogli opublikować je jeszcze w tym tygodniu. Długość badania zależy od tego, co znajduje się w wodzie. Jeśli są w niej chorobotwórcze bakterie, analizy potrwają nieco dłużej.
Amatorom kąpieli przypominamy, że zanieczyszczenie wody, wstępnie, można ocenić samodzielnie. W urzędowych dokumentach nazywa się to „wizualnym nadzorowaniem wody” i polega m.in. na stwierdzeniu, czy na lustrze wody jest kożuch, piana lub ślady tłustych substancji, czy znajdują się w niej tworzywa sztuczne. Jeśli tak jest, to lepiej zrezygnować z kąpieli i do wody nie wchodzić.