Zamknięcie PGE Ekstraligi w tym sezonie, a może w kolejnym - ten temat pojawia się w kuluarowych rozmowach prezesów klubów. Takie rozwiązanie ma umożliwić radykalne oszczędności na kontraktach bez obawy o spadek, co pozwoliłoby przetrwać klubom na sportowym rynku. To byłoby fatalne rozwiązanie dla toruńskiej drużyny. EWinner Apator został zbudowany za duże, jak na I ligę pieniądze, z myślą o wygraniu rozgrywek i awansie.
Oni szokowali kibiców. Najgłośniejsze żużlowe transfery w historii
- Jeśli nie będzie możliwości awansu, to pierwsza liga najpewniej w ogóle nie pojedzie. Nie będzie to miało najmniejszego sensu. Po co bowiem wydawać pieniądze bez sensu i bez celu. Zresztą brak możliwości awansu może odstraszyć wielu sponsorów, a na zapleczu Ekstraligi nie ma takich pieniędzy od sponsora tytularnego i z telewizji - mówi Adam Krużyński z rady nadzorczej eWinner Apatora dla serwisu Sportowe Fakty.
POLSKIE STADIONY ŻUŻLOWE - ILE ROZPOZNASZ Z LOTU PTAKA?
Działacz dodaje, że zamknięcie ekstraligi spowoduje podział klubowego żużla w Polsce na ligi dwie prędkości i przez kilka lat żaden klub I-ligowy nie będzie miał szans na zaistnienie w PGE Ekstralidze. Na razie wiążące decyzje nie zapadły. Nadzorująca eWinner I ligę i II ligę Główna Komisja Sportu Żużlowego prowadzi na ten temat rozmowy ze Speedway Ekstraligą.
