Nowe przepisy prawa ruchu drogowego. To się zmieni!
W czwartek (10 grudnia 2020 r.) rozpoczął się szczyt Rady Europejskiej, podczas którego ma być zatwierdzony unijny, wieloletni budżet o wartości 1,08 biliona euro i fundusz odbudowy po pandemii COVID-19 wartości 750 miliardów euro. Polska i Węgry zapowiadały zawetowanie budżetu. Obra kraje nie zgadzają się na warunkowanie wypłat praworządnością. Ale, stanowisko obu krajów powoli się zmieniało.
Celem jest porozumienie, ale nie za wszelką cenę
Minister Łukasz Schreiber, Sekretarz Stanu do Spraw Parlamentarnych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mówi, że porozumienie w tej kwestii jest możliwe.
- Naszym celem jest osiągnięcie porozumienia, ale nie za wszelką cenę. Wstępne ustalenia kanclerz Angeli Merkel oraz premierów Mateusza Morawieckiego i Viktora Orbana wskazują, że możemy osiągnąć to, na czym nam zależało. Oczywiście, kompromis nie satysfakcjonuje w stu procentach wszystkich stron. Jest to bardzo trudne porozumienie – twierdzi minister Łukasz Schreiber.
Minister tłumaczy, że konkluzje wynegocjowane do przejętego wcześniej rozporządzenia w sprawie uwarunkowania wypłaty unijnych środków praworządnością są dokumentem, pod którym muszą podpisać się wszystkie państwa członkowskie. Jego tekst muszą zaakceptować również wszystkie parlamenty.
- Nie sztuką jest przyjąć porozumienie, które ustawi nas w narożniku – podkreśla minister Łukasz Schreiber. - Histeryczny ton wypowiedzi niektórych samorządów i polityków opozycji nie miał uzasadnienia. Okazało się, że nie musimy się zgadzać na wszystko. Zawsze interes Polski musi być na pierwszym miejscu - ponad wszelkie kalkulacje partyjne w kraju czy dobre samopoczucie naszych przyjaciół z zachodnich stolic.
Europoseł Radosław Sikorski mówi o porażce polskiego premiera.
- Wydaje mi się, że premier Mateusz Morawiecki kontynuuje negocjowanie warunków kapitulacji. Mówimy o tym, że będzie rozporządzenie na temat warunkowości wypłat z funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. Ma nastąpić doprecyzowanie tego, co już w rozporządzeniu jest. Mogą wyniknąć z tego jakieś opóźnienia, na którym zależało premierowi Węgier, po to by mógł jeszcze dwa lata okradać fundusze europejskie. Polska dała się do tej gry wykorzystać. I po całej wielkie awanturze, nie widzę tego co uzyskaliśmy – mówi eurodeputowany.
Radosław Sikorski uważa, że jeśli zostanie przyjęty budżet UE i fundusz odbudowy razem z rozporządzeniem dotyczącym praworządności, to otworzy się droga do otrzymania pieniędzy.
- Najlepiej byłyby jednak, gdyby polski rząd przestał łamać Konstytucję i międzynarodowe traktaty, ten rząd lub następny – twierdzi Radosław Sikorski. - W interesie wszystkich Europejczyków jest to, by pieniądze nie były rozkradane i by państwa członkowskie przestrzegały tych zasad praworządności, które przyjęły w chwili wejścia do UE. Smutne jest to, że tym kamikaze, który jest chyba gotów położyć głowę za możliwość łamania praworządności jest polski minister, nomen omen, sprawiedliwości. Dość paradoksalne.
Bydgoszczanie czują się Europejczykami.
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy nie zmienia zdania, nadal mówi o tym, że zawetowanie unijnego budżetu będzie miało fatalne skutki dla polskich samorządów. Dlatego, m.in. Bydgoszczy wzięła udział w ogólnopolskiej akcji #potrzebUEmy. Jest to wyraz solidarności z zasadami i wartościami zjednoczonej Europy
- Do tej pory pozyskaliśmy z Unii Europejskiej ponad 3 mld złotych. Łączna wartość zrealizowanych w mieście projektów to ponad 6 mld złotych. To olbrzymia kwota. Co powstało dzięki tym środkom? Projekty infrastrukturalne, służące codziennie tysiącom bydgoszczan - tramwaj do Fordonu i Dworca PKP, Trasa Uniwersytecka, szereg projektów ekologicznych. Dzięki UE mamy jeden z najnowocześniejszych w Europie Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. Rozbudowaliśmy infrastrukturę techniczną w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym, w którym swoją siedzibę ma kilkadziesiąt firm dających tysiące miejsc pracy. Jesteśmy w trakcie realizacji kilkudziesięciu projektów z zaangażowaniem pieniędzy unijnych - rewitalizujemy kompleks z Młynem Rothera na Wyspie Młyńskiej, rozbudowujemy ul. Kujawską z układem drogowym i zakupem nowoczesnego taboru, odbudowujemy Teatr Kameralny przy ul. Grodzkiej, zrewitalizowaliśmy Muzeum Okręgowego przy ul. Gdańskiej 4. Ogłosiliśmy też przetarg na nowe mosty tramwajowe między ul. Fordońską i Toruńską. Unia Europejska to nie tylko wymierne korzyści finansowe, które przekładają się inwestycje. To także szereg projektów publicznych i społecznych - żłobki, zajęcia dodatkowe, doposażenie szkół - uzasadnia swoje stanowisko Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
