Enea Astoria fatalnie rozegrała końcówkę

Tadeusz Nadolski

28 października 2017, 20:39

Mikołaj Grod zaliczył double double (16 pkt i 14 zb.), ale jego druzyna przegrała.

W meczu 7. kolejki I ligi koszykarzy Enea Astoria przegrała w Tarnobrzegu z Siarką 68:77. To była trzecia porażka bydgoszczan i czwarta wygrana gospodarzy.

Szkoda, bo rywal był absolutnie w zasięgu.

Co prawda Siarka od pierwszych minut dominowała na parkiecie, ale "Asta" cały czas trzymała dystans. Największą przewagę gospodarze uzyskali w 17 minucie, kiedy to objęli prowadzenie 37:24. Jeszcze w 25 min było 50:40 dla Siarki, ale podopieczni Konrada Kaźmierczyka nie oddawali pola.

W 32 min wydawało się, że przyjezdni wreszcie złapali drugi oddech i będzie tylko lepiej (mieli 4 punkty na plusie). Nic z tego. Riposta koszykarzy była natychmiastowa. Szansa na końcowy sukces ciągle była, bo w 37 min było zaledwie 63:62 dla miejscowych. Niestety, ostatnie 3,5 minuty należały do Siarki.

1,45 min przed finałową syreną najlepszy w jej szeregach Wiktor Sewioł (29 pkt) trafił 2+1 i zrobiło się 72:64. W tej sytuacji trudno już było myśleć zwycięstwie na parkiecie hali w Tarnobrzegu.

Kluczem do wygranej Siarki była jej lepsza skuteczność w rzutach 2-punktowych (26/47 - 55 proc., przy zaledwie 20/55 - 36 proc. Enei Astorii).

Siarka Tarnobrzeg - Enea Astoria Bydgoszcz 77:68 (20:19, 20:18, 15:16, 22:15).
Enea Astoria: Grod 16, Bierwagen 14, Śpica 10, Gospodarek 8, Frąckiewcz 7, Barszczyk 5, Pochocki 4, Fatz 2, Szyttenholm 2, Kornijec 0.